„Palący” problem toruńskich szpitali. W łazienkach, i nielegalnych przyszpitalnych palarniach dymi zarówno personel, jak i pacjenci takich oddziałów jak płucny czy położniczy.
Skąd biorą się długie kolejki do specjalistów? Z braku lekarzy. Biegają po różnych przychodniach, biorą dodatkowe dyżury w szpitalach. Szczególni oblegani są niektórzy lekarze specjaliści. Kadra się starzeje.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.