Przystąpienie do strefy euro byłoby najprostszą drogą do gospodarczej wegetacji, jeśli nie ruiny. Przekonali się już o tym Grecy, niebawem mogą przekonać się np. Włosi
- Eurogeddon był dla mnie nic nie znaczącym epizodem. Choć dziś uważam, że to było niepotrzebne. Ten fundusz był trochę jak gra w kasynie - mówi Krzysztof Rybiński, ekonomista.
Komisja Europejska zdementowała informacje, jakoby wszystkie państwa Unii musiały wejść do strefy euro. A my pytamy: warto czy nie?
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.