W Manufakturze podjęto we wtorek (16.10) próbę bicia rekordu w jednoczesnym wykonywaniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Każdy uczestnik miał 3 minuty na prowadzenie resuscytacji, potem zmieniał go kolega lub koleżanka. W sumie fantomu uciskano...
Koledzy motocyklisty, widząc co się stało, uciekli z miejsca wypadku... Na szczęście nadjechał Paweł Posmyk, na co dzień strażak...
Gdy pan Janusz nie przyszedł do pracy, koledzy - zmartwieni jego nieobecnością - pojechali do jego mieszkania. Zastali go nieprzytomnego...
Podczas wtorkowej imprezy odznaczono zasłużonych dawców krwi, żołnierzy, strażaków, funkcjonariuszy służby więziennej.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.