Nie ustają represje w Turcji, które spadły, jak twierdzi rząd, na zwolenników nieudanego puczu. Może to oznaczać koniec marzeń Ankary o UE
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wprowadził w kraju stan wyjątkowy. To odpowiedź na próbę puczu, do której doszło tydzień temu.
W Turcji wciąż wrze po piątkowym nieudanym puczu. Tysiące osób zostało zatrzymanych, wiele uciekło z kraju, a policja przeszukuje domy i urzędy.
Były współpracownik Erdogana Fethullah Gulen oskarża prezydenta o zainscenizowanie puczu. Ponad 260 osób straciło życie w czasie starć z wojskiem, teraz władza wtrąca do więzienia przeciwników.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.