Do Centrum Medycznego HCP 33-letni Piotr przyjechał taksówką. Pomagała mu mama, bo mężczyzna z bólu ledwie trzymał się na nogach. Wcześniej dwukrotnie próbował wezwać pogotowie. Raz nawet się udało, ale ratownicy nie zabrali go do karetki. Dlatego...
Dziadek wył z bólu, szarpał opatrunek, próbował zerwać szwy po amputacji nogi - mówi rodzina. Wezwanie było nieuzasadnione - twierdzi pogotowie.
Dyżur w podstacji Rataje Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu rozpoczynam o godzinie 7. Przez 12 godzin jeżdżę jako wolontariuszka do każdego wezwania z parą doświadczonych ratowników medycznych.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.