 
           
                Dostęp do tabletek „dzień po” jest utrudniony. Lekarze nie chcą wypisywać ich na NFZ, zasłaniając się klauzulą sumienia. Trzeba zapłacić za wizytę u ginekologa i potem w aptece za pigułkę. W sumie ponad 200 zł.
 
                Dostęp do pigułki „po” to problem. Codziennie po pomoc w sytuacji awaryjnej do inicjatywy Lekarze Kobietom zgłasza się kilkadziesiąt kobiet.
 
                Wciskanie młodym kobietom, że to nic złego jest antykultura, antycywilizacją – uważa Krzysztof Chańko z fundacji Pro - prawo do życia.
![PiS uderza w pigułkę „dzień po” [wideo]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/7d/20/58a4c2af0af7f_o,size,969x565,crop,0.2427x0.0000x0.5147x1.0000,q,71,h,a3753a.jpg) 
                Pigułka ellaOne ma być tylko na receptę. - To cofanie nas do średniowiecza - oceniają kobiety.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.
Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.