Do magistratu wpłynęła petycja o utworzenie młodzieżowej rady miasta. Dziwię się, że młodzi - w erze smartfonów i mediów społecznościowych - chcą działać w sposób, jaki był przestarzały już dwie dekady temu.
- Zastanawiam się, kto jest odpowiedzialny za odbiór inwestycji z tak rażącymi zaniedbaniami, np. z progami chodników niekiedy wyższymi, niż były przed remontem - mówi Jacek Zieliński.
Chcesz czegoś od władz? Napisz petycję i zbierz podpisy. Bo kilkaset głosów więcej znaczy, niż jeden. I czasami udaje się nimi przekonać urząd do swoich racji.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.