Anna Jakowczyk twierdzi, że prezes spółki nazwał ją wariatką. Narzeka, że pracuje od dziewięciu lat, a dostała podwyżkę dopiero po tym, jak poszła do sądu. Prezes KPKM Dariusz Ciszewski zaprzecza: żadnej dyskryminacji nie było.
Spółka jest 8,8 mln zł na minusie. Prezes liczy, że miasto zgodzi się na jego pomysł nowego sposobu opłacania linii, co ma podreperować finanse. Dziś jednak trzeba zaciskać pasa.
Kierowcy zarzucają prezesowi KPKM Dariuszowi Ciszewskiemu, że faworyzuje młodszych pracowników i zatrudnia po znajomości. Na przykład syna księgowej.
Od 1 lipca w miejskich spółkach komunikacyjnych mają wejść podwyżki. Sytuacja jest jasna tylko w jednej z nich. W drugiej związki skarżą się, że dostały za mało, w trzeciej wciąż czekają na propozycję szefostwa.
Taka jest odpowiedź władz KPKM na narzekania kierowców, że muszą wyłączać klimatyzację w autobusach, by mieć premie za ekonomiczną jazdę. Solidarność chce siąść do rozmów.
Większościowy klub w radzie miasta chce spełnić przedwyborczą obietnicę. Prezydent jest przeciw.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.