Piotr B., były komendant łódzkiej policji, rozbił się po pijanemu na drzewie, ale policja się tym nie pochwaliła, a nawet rękami i nogami broniła się przed potwierdzeniem tożsamości sprawcy. Żeby nie zepsuć sobie Święta Policji?
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: