Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej nawiedził Opole i Kamień Śląski 55 lat temu: 13 i 14 sierpnia 1966 roku. W kościelnych uroczystościach brały udział dziesiątki tysięcy wiernych. Przewodniczył prymas Stefan Wyszyński. Jego beatyfikacja planowana...
Umowę w opolskiej kurii podpisali w czwartek wiceprezes zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz proboszcz parafii katedralnej w Opolu.
Urząd miasta podzielił dotacje na renowację zabytków z Opola. Aż 350 tysięcy złotych trafi na konto katedry opolskiej, gdzie obecnie remontowane są gotyckie filary.
Podczas dzisiejszego głosowania nad budżetem posłowie przyjęli poprawkę dotyczącą remontów obiektów sakralnych. Wśród nich jest katedra opolska.
W 2017 roku udało się wykonać prace na zewnątrz warte 600 tys. zł i w środku za pół miliona.
O trwających i planowanych na przyszłość pracach przy restauracji świątyni opowiedział dziś prof. Ireneusz Płuska, który kieruje jej odnowieniem.
Rozpoczyna się pierwsza od lat 60. XX w. tak duża renowacja wnętrza katedry opolskiej. Aby przebiegała sprawniej, msze w tygodniu przeniesiono do kościoła św. Sebastiana.
Przede wszystkim przechowuje się tam monstrancje i kielichy mszalne. Naczynia liturgiczne gromadzono w katedrze przez stulecia. Ale nie mniej ciekawe są pamiątki nowsze, po biskupach Franciszku Jopie i Wacławie Wycisku.
By w katedrze znaleźć pamiętające wiek trzynasty ciągi cegieł, trzeba wejść do kaplicy spowiedzi. Co kryje się pod jej posadzką - studnia, chrzcielnica czy grobowiec - jeszcze nie wiemy.
Kto w opolskiej katedrze podniesie trochę wyżej głowę, zobaczy na ścianach sporych rozmiarów sgraffita. Sprawiają wrażenie, że są w opolskiej świątyni od zawsze. Tymczasem powstały podczas pierwszej regotyzacji.
Instrument, który obecnie funkcjonuje w katedrze, został zbudowany w latach 40. XX wieku przez słynną firmę Riegel. Dwadzieścia lat temu organy zostały wzbogacone o trąby hiszpańskie.
Są świadectwem minionych wieków, upamiętniają patrycjuszy, mieszczan i duchownych. Katedralne epitafia są także dziełami sztuki. Warto ich poszukać w środku i na zewnątrz świątyni.
Gotycki tryptyk umieszczony na ścianie Kaplicy Piastowskiej pochodzi z pierwszej połowy XVI wieku. Jest więc rówieśnikiem świątyni w obecnym kształcie. Kiedy go zamknąć, ukazuje nową, nieznaną wcześniej twarz.
Są jednym z symboli Opola, widocznym z daleka jak ratusz i Wieża Piastowska. Trudno sobie wyobrazić, że miasto tej pary wież nie miało. A przecież na pomysł ich zbudowania ks. Kaspar Wrzodek wpadł dopiero pod koniec XIX wieku.
Kto wchodzi do katedry opolskiej głównym wejściem, zauważy, że drzwi do świątyni są bardzo ciężkie. Kto się zatrzyma i przyjrzy, zobaczy na nich nie tylko sceny z Biblii, ale także postaci znanych Polaków i Opolan. I obrazek z powodzi.
W dziewiętnastym wieku marmurowa zdobna chrzcielnica „wypchnęła” z katedry szarą, kamienną gotycką chrzcielnicę z XV wieku. Dziś używana jest ponownie starsza z nich. Młodsza znalazła miejsce w bocznej kaplicy.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.