Siedziałam nad rzeką, ubrana w t-shirt mojej matki, i uklepywałam łopatką błoto w wiaderku. Piasek był zimny, t-shirt cienki, a błoto nijak nie dawało się uklepać, tylko wylewało z wiaderka na moje nogi, ręce, kocyk i torbę plażową.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: