Znany detektyw z Lublina Krzysztof Sz. wkrótce stanie przed sądem. Razem z nim na ławie oskarżonych zasiądzie główny bohater afery taśmowej Marek F., skazany za nią na karę 2,5 roku bezwzględnego więzienia. Tym razem chodzi o przestępstwa...
- Kobieta chciała, żebym śledziła jej męża - opowiada Ewa, detektyw. - Złapałam go na gorącym uczynku, czyli zdradzie. Zorientował się, że go nakryłam. Przystawił mi nóż do gardła. Był pijany i wściekły, że ja, jakaś obca baba, popsułam mu szyki.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.