Ten pan ze zdjęcia to Waldemar Jesis. Wydał prywatne pieniądze na... upiększenie okolicy. Wymienił chodnik, ustawił ławki, śmietniki, kwietniki. Takich jak on jest w mieście więcej!
Znów można kupić unitrę, albo chodzić w relaksach. Nie brakuje też miłośników kultowych pojazdów sprzed lat.
Czemu Andrzej Sibera z ukochaną Anią postanowili zagospodarować pusty, psujący widok w okolicy lokal? Nie, nie będzie wzruszającej odpowiedzi. Wcale nie z dobrego serca i miłości do miasta.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.