Ta studniówka była bez poloneza, ale w sumie wyszła nieźle. Ocena ponad stu dni prezydenta Nowej Soli Jacka Milewskiego
Pierwsze sto dni prezydenta Nowej Soli upłynęło zwłaszcza na decyzjach wywołanych epidemią. Jak poradził sobie Jacek Milewski? Dobrze, bo zmieniał zdanie. Wcale nie musi być kontynuatorem prezydentury Wadima Tyszkiewicza i zbuduje własne zaplecze polityczne.
Kiedy 10 stycznia, pięć dni po wyborach, Jacek Milewski złożył przysięgę jako nowy prezydent Nowej Soli, bardzo dużo osób stanęło w kolejce do składania życzeń. – To był niespotykany pokaz poparcia, jest mi głupio, że wziąłem w tym udział – powiedział mi potem w kuluarach jeden z kolejkowiczów. To był rzeczywiście pokaz, ale wymowna szczególnie była nieobecność części samorządowców.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień