W przyszłą niedzielę zagrają z orkiestrą po raz jedenasty. Są już prawie gotowi. W zeszłym roku zebrali niemal 108 tys. zł. Czy ten wynik da się powtórzyć?
Jako sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Skarpie wystartowali w styczniu 2009 roku. Mieli wówczas 80 wolontariuszy, a wynik zbiórki przekroczył nieco 28 tys. zł.
- Zaczynała wąska grupka, rzucając się niemal z motyką na słońce. Część nauczycieli wpadała na chwilę zobaczyć, co się dzieje i zostawała do końca dnia, bo było co robić - choćby liczyć pieniądze. Potem to już działo się samo - wspomina tamte czasy Katarzyna Koźlikowska, polonistka w III LO.
Stare, dobre małżeństwo
Pierwszym szefem skarpianego sztabu i to dwukrotnie był nauczyciel informatyki Michał Studziński , potem rok Kamilla Piątkowska, historyczka, o od ośmiu lat szefuje mu Radosław Boroch, dziś absolwent III LO. Jego zaangażowanie w kolejne finały dostrzegł zarząd Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. W 2017 roku szef sztabu na Skarpie otrzymał jubileuszowy medal od WOŚP wybity przez Mennicę Narodową. Taki sam dostała Anita Nowak, szefowa sztabu w SP nr 1 w Toruniu. Wśród nagrodzonych znaleźli się też sponsorzy, darczyńcy, przyjaciele Fundacji WOŚP, przedstawiciele mediów oraz przedstawiciele sztabów. Toruńskich sztabowiczów wyróżniono za krzewienie idei Orkiestry wśród najmłodszych.
- Wierzę w to, co robi Orkiestra i Jurek Owsiak. Bardzo się cieszę, że i ja mogę dorzucić coś od siebie do tego wielkiego dzieła. Myślę, że sama idea zasługuje na nagrodę Nobla. To byłaby nagroda dla wszystkich Polaków, których WOŚP jednoczy - mówił nam wtedy Radosław Boroch.
Sztab na Skarpie jest wyjątkowy jeszcze o tyle, że długo przed finałem działa zdalnie. Jego szef od kilku lat mieszka poza Toruniem i dyryguje swoimi współpracownikami zdalnie. W najważniejszym momencie zawsze jest jednak na miejscu, w pełnej gotowości.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień