Szrotówkom mówimy zdecydowane nie [WIDEO]
Na nowosolskich kasztanowcach po raz kolejny pojawiły się charakterystyczne lepki opaski. To metoda walki ze szkodnikiem - szrotówkiem
Być może nazwa szrotówek kasztanowcowiaczek brzmi całkiem sympatycznie, nie należy zapominać, że owada tego już dawno uznano za gatunek inwazyjny. I właśnie dlatego w mieście już po raz kolejny ruszyła akcja tępienia tego szkodnika, który żeruje na kasztanowcach. A jest o co walczyć, bo w samej tylko Nowej Soli tych pięknych drzew rośnie blisko 400.
Metoda walki ze szrotówkiem jest taka jak zwykle. – Zakładamy na pniach drzew opaski lepowe i dodatkowo feromon o zapachu samic, który wabi samce – wyjaśnia Zbigniew Nowak z firmy Szerszeń, która na zlecenie miasta ochrania kasztanowce białe rosnące na terenie Nowej Soli. – Wędrujące po pniu samce przyklejają się do opasek i w ten sposób przerywamy cykl rozwojowy szrotówka - tłumaczy. - Jest to dobra metoda, jedna ze skuteczniejszych, mało inwazyjna – dodaje pan Zbigniew.
Czytaj więcej w serwisie plus.gazetalubuska.pl