Szpitalni diagności grożą strajkiem. Sparaliżują lecznice? Zagrożone mogą być nawet operacje ratujące życie

Czytaj dalej
Fot. Fot. Łukasz Kasprzak
Tomasz Kapica

Szpitalni diagności grożą strajkiem. Sparaliżują lecznice? Zagrożone mogą być nawet operacje ratujące życie

Tomasz Kapica

Pracownicy laboratoriów medycznych chcą dołączyć do protestujących fizjoterapeutów. Na razie zapowiadają głodówki, ale nie wykluczają skoordynowanego strajku. W praktyce oznaczałby on konieczność zamknięcia szpitali.

- Nazywamy ten scenariusz bombą atomową - mówi jedna z pracownic szpitalnego laboratium. Po 6 latach pracy zarabia niecałe 2 tysiące złotych na rękę. - Nasz zmasowany protest praktycznie sparaliżowałby szpitale. Nie chcemy tego, to ostateczność. Ale rząd musi wiedzieć, że jesteśmy wyjątkowo zdesperowani.

W poniedziałek w ministerstwie zdrowia odbyło się spotkanie Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia. Tematem były podwyżki wynagrodzeń dla tzw. zawodów pominiętych. Chodzi m.in. o fizjoterapuetów i pracowników laboratoriów medycznych. Ci pierwsi na Opolszczyźnie już protestują, ci drudzy chcą do nich dołączyć.

- Bez naszej pracy, bez pracy laboratoriów, lekarze nie będą mogli stawiać diagnozy. Diagnoza lekarska opiera się w 80 proc. na naszych badaniach - podkreśla Agnieszka Wiśniewska, przedstawiciel środowiska diagnostów laboratoryjnych, która bierze udział w negocjacjach z rządem.

Pozostało jeszcze 64% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Kapica

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.