Szpital Wojewódzki w Białymstoku. Aby pacjenci mieli wygodniej
Nowy budynek Śniadecji jest już gotowy. Przeniesie się tu ginekologia, a pomieszczenia po niej zajmie BCO
Nowy budynek szpitala wojewódzkiego przy ul. Skłodowskiej jest już gotowy. Na początku roku przeniosą się tu oddziały ginekologiczno-położniczy oraz noworodkowy. Tym samym zwolni się budynek przy ul. Warszawskiej, gdzie obecnie znajdują się te oddziały. Czeka już na nie Białostockie Centrum Onkologii. - Przeniesie się tu onkologia kliniczna - mówi Marzena Juczewska, dyrektorka BCO.
Wtedy w starym, ale ostatnio odnowionym budynku, urządzony zostanie pion radioterapii, która teraz jest rozproszona, mieści się w kilku budynkach. A w najstarszym skrzydle, wybudowanym tuż po wojnie, gdzie kiedyś mieściła się przychodnia, zaplanowano gruntowny remont. - I tam przeniesiemy te oddziały, które teraz mają najgorsze warunki, czyli brachoterapia, rehabilitacja - dodaje dyr. Juczewska. Ma nadzieję, że pieniądze na remont znajdą się już w przyszłym roku.
Planuje też część łóżek, których szpital nie wykorzystuje na chirurgii, przeznaczyć na oddział paliatywny. Czy tak się stanie, zależy od kontraktów z NFZ.
Przenosiny i remonty planowane są również w Śniadecji. Bo ginekologia to niejedyny oddział, który zmienia swoją siedzibę. Właśnie przeniesione zostały punkty przyjęć planowych pacjentów do oddziałów zabiegowych. Następnym etapem będą sukcesywne przenosiny oddziału anestezjologii i intensywnej terapii.
- Wkrótce chcemy na tym oddziale uruchomić pięć nowych łóżek - zapowiada dyrektor szpitala Cezary Nowosielski.
W planach są też przenosiny oddziałów: chorób oczu i otolaryngologii. Szpital czeka już tylko na rozstrzygnięcie przetargów na dostawę wyposażenia. W starych opuszczonych pomieszczaniach planowany jest remont. Tam ma powstać archiwum, apteka i przenieść się administracja.