Szpital w Krośnie Odrzańskim ciągle do wzięcia
Mieszkańcy Gubina uważają, że gdyby nie przenoszono oddziałów szpitalnych do Krosna, sytuacja lecznicy wyglądałaby zupełnie inaczej. Co można dziś zrobić?
O kłopotach obecnie zamkniętego szpitala w Krośnie Odrzańskim pisaliśmy już wielokrotnie. Było ich naprawdę mnóstwo i wydawało się, że z każdym kolejnym miesiącem się mnożyły.
Mieszkańcy Gubina mieli wtedy prostą odpowiedź. Jaką? A taką, że szpital w ich mieście działał lepiej.
- Funkcjonował u nas od lat. Nie słyszałam, żeby kiedykolwiek ktoś się skarżył na opiekę. A później było nagłe zamknięcie i wywożenie sprzętu „cichaczem” do Krosna Odrzańskiego - opowiada Martyna Krzemyk.
Częściowo to mija się z prawdą, bo pod koniec swojego istnienia szpital również był zadłużony na kilkanaście milionów złotych i jego oddłużenie było możliwe tylko poprzez prywatyzację. Z drugiej jednak strony mieszkańcy zwracają uwagę na to, że baza, tzn. budynki, były dużo bardziej przystępne i odpowiadały wymogom szpitalnym.
Czytaj więcej w naszym serwisie plus.gazetalubuska.pl
Przeczytaj też: Antybiotyk nie jest lekiem na wszystko