Zamknięcie odcinka przebudowywanej od kilku miesięcy Szosy Chełmińskiej w Toruniu zapowiedział podczas objazdu miejskich inwestycji prezydent Michał Zaleski. Miałoby to nastąpić po 20 września i potrwać 2-3 miesiące.
Dla mieszkańców północnej części miasta i tych, którzy pracują i dowożą dzieci do szkół, zamknięcie Szosy Chełmińskiej to strategiczna wiadomość. Także dla tych, którzy mieszkają za północną granicą Torunia, w okolicznych gminach.
- Szosa Chełmińska zostanie zamknięta zaraz po tym, jak po przebudowie zostanie otwarta dla ruchu ulica Polna - zastrzega Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg. - Wówczas Szosa Chełmińska zostanie zamknięta na odcinku od ulicy Długiej do Polnej. Objazd wytyczony będzie ulicami: Długą, Legionów i Polną.
- Wykonawca planuje zamknąć ulicę na miesiąc. W tym czasie wykonywany będzie bardzo szeroki zakres prac: przebudowa przejazdu kolejowego oraz budowa nowej jezdni, która powstanie po stronie zachodniej - wylicza Agnieszka Kobus-Pęńsko. - Realizowana będzie także przebudowa skrzyżowania z ulicą św. Józefa.
Okoliczni mieszkańcy obawiają się, czy w poszukiwaniu objazdów kierowcy nie skierują się w pobliskie osiedlowe ulice. Natomiast kierowcy zwracają uwagę na newralgiczny punkt, jakim na trasie objazdu będzie rondo Czadcy. W godzinach szczytu w miejscu, w którym zbiegają się ulice Długa, Legionów i Wielki Rów, mogą się tworzyć korki.
- Już teraz, szczególnie w godzinach porannych, trzeba czasu, by dojechać do tego ronda - komentuje nasz rozmówca. - Jeśli cały ruch z i na Wrzosy oraz z tego osiedla w kierunku centrum zostanie skierowany na Legionów, to trzeba się liczyć z korkami. Pamiętajmy, że w tym miejscu przybędzie też autobusów komunikacji miejskiej.
- Wrzesień to nie najlepsza pora, a wręcz najgorsza, żeby zamykać jedną z głównych arterii w Toruniu - komentuje Marcin Łowicki z rady okręgu Wrzosy. - Wtedy zaczyna się cały ruch związany z dojazdami do szkół, a w mieście pojawiają się również studenci, którzy szukają kwater. Cóż, trzeba się będzie jednak przemęczyć, żeby mogło być potem lepiej.
Mieszkańcy nie mają wątpliwości, że w poszukiwaniu objazdów ruch „wleje się” w pobliskie osiedlowe ulice.
- Kierowcy będą kombinować jak uniknąć korków. Obawiam się, że wybiorą nie tylko Morycińskiego, ale także Porzeczkową i inne, żeby nie tracić czasu w korkach na Legionów - przyznaje nasz rozmówca.
Nie wiadomo, jak w tym czasie będzie funkcjonowała komunikacja miejska.
- Obawiam się, że zaowocuje to jeszcze większymi opóźnieniami, co odczują nie tylko mieszkańców Wrzosów, ale też Chełmińskiego Przedmieścia - komentuje Marcin Łowicki.
Wbrew oczekiwaniom kierowców, ze względu na zakres planowanych robót, nie uda się utrzymać ruchu drogowego np. jednym pasem.
Szosa Chełmińska przebiega w ciągu tzw. Trasy Staromostowej - jednego z najważniejszych elementów szkieletowego układu drogowego miasta w relacji północ-południe. Będzie to kontynuacja przebudowy tej arterii, która miała miejsce w latach 2009-2015.
Jak przyznają urzędnicy, zarówno przebieg trasy, jak i lokalizacja jej najważniejszych połączeń sprawiają, że Trasa Staromostowa jest drogą o strategicznym znaczeniu dla miasta i regionu. Oprócz ważnej funkcji drogi wylotowej, niezwykle istotne są powiązania tej trasy z siecią dróg krajowych, dzięki którym droga wojewódzka wiąże regionalny układ transportowy.
Według ostatniego generalnego pomiaru ruchu, a te dokonywane są co pięć lat, jeździ tam ponad 5500 pojazdów na dobę. Ponad 1300 to różnego rodzaju ciężarówki.