Szołtysek: Chorzów z dziwnym "H"
Może i jestem ślimok - przyznaję się - ale idąc ulicą Wolności w Chorzowie, zauważyłem niedaleko poczty miejską gablotę, a tam charakterystycznie napisaną nazwę "Chorzów". Nie rozumiałem, o co chodzi. I co tu rozumieć - ktoś powie lekceważąco - po prostu nazwa miasta, i tyle.
Niby tak, ale dlaczego ta druga litera, to "H" jest takie inne i jeszcze czerwone. A ponieważ właśnie wtedy szedłem coś załatwić do chorzowskiego Urzędu Miasta, do referatu promocji - to tam zapytałem. Wiedzieli. Okazało się, że to czerwone i lekko zmienione "H" to nawiązanie do starej, średniowiecznej jeszcze, tradycji pobytu w Chorzowie zakonu bożogrobców, których krzyż miał właśnie taki kształt i barwę. No cóż, trochę gańba, że sam na to nie wpadłem, ale też nie spodziewałem się, że to będzie tak sprytnie wykombinowane.
Teraz jednak, zakładając, że oprócz mnie może być jeszcze paru innych ślimoków, co zapomnieli o tradycji bożogrobców, to proponuję kilka słów wyjaśnienia. A zatem podczas krucjat, czyli wypraw krzyżowych europejskiego rycerstwa do Ziemi Świętej, powstawały takie wspólnoty, które łączyły życie rycerskie z zakonnym. I to są te zakony rycerskie. Każdy z nich obierał sobie jakąś specjalizację.
Byli rycerze szpitalnicy - co leczyli, byli rycerze mostowi - co strzegli przepraw przez rzeki. I byli też ci, co strzegli Bazyliki Grobu Pańskiego w Jerozolimie - a nazywano ich potocznie bożogrobcami.
Ten Zakon Rycerski Grobu Bożego w Jerozolimie powstał w 1099 r. podczas pierwszej wyprawy krzyżowej. Kiedy jednak kolejne krucjaty nie odnosiły już sukcesów, to w XIII w. bożogrobcy rozeszli się po Europie, gdzie krzewili nabożeństwa Męki Pańskiej, a także budowali w kościołach kopie jerozolimskiego grobu Chrystusa. M.in. osiedli również w takich śląskich miejscowościach jak Bytom, Racibórz, Nysa czy Chorzów.
Do dzisiaj zresztą w herbie Chorzowa jest pamiątka po bożogrobcach, czyli podwójny czerwony krzyż. Inną pozostałością jest obchodzone 24 czerwca Święto Miasta na pamiątkę tego, że 24 czerwca 1257 r. książę opolski Władysław wydał dokument potwierdzający prawa bożogrobców do Chorzowa. I choć później miasto zasłynęło głównie z wielkiego przemysłu - to jednak tamten stary rycerski wątek nadzwyczajnie wyróżnia Chorzów na tle choćby tylko Katowic, których dzieje są krótsze i skromniejsze.
*Pod Wałbrzychem odkryto podziemne miasto. Złoty pociąg będzie wydobyty ZDJĘCIA
*Nowy Supersam w Katowicach zaprasza na wielkie otwarcie
*Uchodźcy z Syrii już na Śląsku. Rodziny mieszkają w Chorzowie
*Tak się okrada w sklepie. Uważajcie na zakupach WIDEO Z MONITORINGU