Szok! Przebiegli 966 kilometrów [wideo]
W Gniewkowie pobili rekord. Dotąd nikt w Polsce nie zorganizował dłuższej sztafety.
Ponad dwa tysiące biegaczy wzięło udział w niecodziennym wydarzeniu. Przez 4 dni i 4 noce biegali wokół gniewkowskiego rynku. Zrobili aż 3168 okrążeń.
Wśród nich byli zawodnicy, którzy rynek obiegli tylko raz. Pokonali więc zaledwie 305 metrów. Byli jednak i tacy twardziele, którzy zrobili po kilkadziesiąt „kółek”, i to w godzinach nocnych. Łącznie wszyscy razem przebiegli aż 966 kilometrów i ustanowili rekord Polski. Nikt dotąd bowiem nie zorganizował w naszym kraju dłuższej sztafety. W ten oryginalny sposób uczcili 1050. rocznicę Chrztu Polski, który się odbył - przypomnijmy - w 966 roku.
Najmłodsi mieli kilka lat. Najstarsi - sporo powyżej siedemdziesiątki. Biegali strażacy, nauczyciele, uczniowie, pracownicy zakładów, urzędnicy, a nawet księża, mieszkańcy Gniewkowa, ale i reprezentacje okolicznych gmin. Wszyscy doskonale się bawili.
- Pochodzę z Gniewkowa. A że cel jest bardzo szczytny, postanowiłam tu przyjechać z rodziną i wziąć udział w tym fantastycznym wydarzeniu - wyznaje Zofia Mierzejewska z Inowrocławia. Łukasz Radke skrzyknął się z kolegami z pracy. - Postanowiliśmy wspomóc lokalną społeczność, by wspólnie ten rekord Polski osiągnąć. 305 metrów to niewiele, a można miło spędzić czas - zdradza z uśmiechem.
Artur Woźniak, sześciokrotny maratończyk, wiceprezes Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Gniewkowie, nie ma wątpliwości, że była to wspaniała promocja zdrowego stylu życia. - Biegało tu mnóstwo dzieci, ale i osób starszych, które bez tej imprezy nie zmobilizowałyby się do takiego wysiłku. Jestem przekonany, że dzięki temu wydarzeniu liczba biegaczy w Gniewkowie wzrośnie - dodaje.
Impreza z pewnością nie doszłaby do skutku, gdyby nie sztab prawie 200 wolontariuszy, w tym liczna grupa seniorek. - Nie jesteśmy jeszcze takie stare. Czujemy się potrzebne i dobrze nam z tym. Na leniuchowanie przed telewizorem przyjdzie czas, jak będziemy miały po 100 lat - żartuje Kazimiera Borkowska z klubu seniora. Wraz z koleżankami pilnowała depozytu, przygotowywała kawę dla zawodników, podawała pączki, sprzątała. Miała nawet nocne zmiany.
- Promocja naszej gminy zawsze się odbywa w sposób niebanalny. Połączenie 1050. rocznicy Chrztu Polski ze sztafetą biegową jest czymś niesamowitym. Wiele instytucji, gmin i zakładów pracy zaangażowało się w tę imprezę. I to jest piękne - podkreśla Przemysław Stefański, przewodniczący Rady Miejskiej w Gniewkowie.
Burmistrz Gniewkowa Adam Roszak nie ukrywa, że pomysł od początku był szalony, ale udało się go zrealizować. - Przebiegliśmy 966 kilometrów, pobiliśmy rekord Polski, ale przede wszystkim pokazaliśmy, że stanowimy wspólnotę ludzi, którzy razem są w stanie zrobić bardzo wiele - wyznaje. Zdradza, że już dziś zastanawia się ze znajomymi, na jaki kolejny szalony krok się zdecydują. - Za dwa lata mamy 750-lecie Gniewkowa. Myślę, że to również będzie powód do tego, by zrobić jakąś zwariowaną imprezę. W przyszłym roku również będzie jakaś niespodzianka - dodaje.