Szkoły rozpoczynają walkę o uczniów

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Katarzyna Dworskakatarzyna.dworska@pomorska.pl

Szkoły rozpoczynają walkę o uczniów

Katarzyna Dworskakatarzyna.dworska@pomorska.pl

Technik hodowca koni, procesów drukowania i kierowca mechanik - bydgoskie placówki zawodowe kuszą nowościami.

Rozpoczyna się wielki maraton drzwi otwartych, który organizują szkoły ponadgimnazjalne. Pracownicy ratusza i nauczyciele odwiedzają gimnazja i przedstawiają nową ofertę kształcenia. A wszystko po to, aby przekonać jak najwięcej uczniów do kontynuowania nauki w technikach i zawodówkach.

Zespół Szkół Samochodowych wprowadza aż cztery nowe klasy, które mają przyciągnąć chętnych. Od września będą się tam uczyć przyszli lakiernicy, blacharze samochodowi, mechanicy motocyklowi i kierowcy mechanicy.

- Ten ostatni uruchomimy na razie na 90 proc. - mówi Janusz Tomas, dyrektor samochodówki. - Według naszego projektu uczniowie z tej klasy otrzymają uprawnienia do kierowania pojazdami kategorii B i wstępną kwalifikację, która poprzedza kategorię C, czyli pozwolenie na prowadzenie pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej 4,2 tony.

Zespół Szkół Budowlanych wprowadza trzy innowacje do dotychczasowych kierunków. Będzie to geodezja wojskowa, architektura wnętrz i budownictwo energooszczędne. Natomiast Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego będzie uczyć hodowców koni. Podczas czteroletniej nauki poznają teorię, ale również będą mieli lekcje jazdy konnej i ujeżdżania. - Sami uczniowie zgłaszali się do nas z prośbą o utworzenie takiej klasy - opowiada Andrzej Wiosna, dyrektor placówki. - Od kilku lat kształcimy w zawodzie technik weterynarii, a te kierunki są zbliżone. W tym roku naszą szkołę opuszczą cztery klasy i tyle samo chcemy utworzyć.

W skład Zespołu Szkół Chemicznych wchodzi aż pięć techników. Placówka planuje drugie podejście do otwarcia klasy technik procesów drukowania. - Firmy poszukują drukarzy - tłumaczy Aleksandra Mendyk, wicedyrektor szkoły. - Odbieramy mnóstwo telefonów z prośbą o przysłanie uczniów i to z całej Polski, ale prawda jest taka, że nie mamy na razie kogo wysłać do pracy.

Dlatego od września ma zostać uruchomiony kierunek, który będzie współfinansowany przez pracodawców.

- W jego ramach będą organizowane wycieczki, wyjazdy na targi, także zagraniczne i stypendia - dodaje Mendyk.

Mimo niżu demograficznego szkoły zawodowe notują wzrost zainteresowania. Na razie przekłada się to przede wszystkim na technika. A szkoda, ponieważ firmy szukają również absolwentów zawodówek. - Wszyscy, którzy kończą naszą szkołę zasadniczą mają zapewnioną pracę - mówi Magdalena Popielewska, dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych. - Mamy klasy zamawiane i w ich ramach uczniowie zdobywają również rozmaite certyfikaty i przechodzą szkolenia.

Niektóre ze szkół rozpoczną nabór w marcu. Dlatego już kuszą uczniów nowymi zawodami, po których obiecują pracę. W Zespole Szkół Budowlanych mogą się kształcić również dekarze, monterzy sieci, instalacji i urządzeń sanitarnych oraz monterzy zabudowy i robót wykończeniowych z innowacją posadzkarz wykładzin podłogowych.

- Ta ostatnia klasa powstała na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Posadzkarzy - uzupełnia Magdalena Popielewska, dyrektor placówki. - Dlatego na każdego absolwenta szkoły zasadniczej czeka dobrze płatne zatrudnienie.

Zespół Szkół nr 12, w którym uczy się 200 uczniów, skupia się na rozwoju zeszłorocznej nowości, którą jest technik chłodnictwa i klimatyzacji. - Wzbudził ogromne zainteresowanie - ocenia Wiesława Sraga, dyrektor. - Jest to zawód na czasie. W tym roku natomiast pierwsi technicy energetycy opuszczą naszą szkołę.

W Zespole Szkół Handlowych technik przemysłu mody zastąpi technika technologii odzieży. Taką zmianę wymogła na placówce ustawa.

Od kilku lat więcej uczniów wybiera kształcenie zawodowe. W szkołach ponadgimnazjalnych prowadzonych przez ratusz trzech na pięciu uczniów postanawia kontynuować naukę w technikach i zawodówkach. - Chcielibyśmy zachować taką strukturę kształcenia - mówią pracownicy bydgoskiego urzędu miasta. - Przez najbliższe lata liczba kandydatów do szkół ponadgimnazjalnych nie powinna się zmienić. Niż demograficzny osiągnął tu swoje minimum. Teraz przesuwa się ku szkołom wyższym.

W tym roku miejskie gimnazja powinno ukończyć 2590 uczniów.

We wrześniu naukę w oddziałach klas pierwszych rozpoczęło 3361 uczniów. Z czego 1544 w liceach ogólnokształcących, 1556 w technikach i 261 w zasadniczych szkołach zawodowych.

Katarzyna Dworskakatarzyna.dworska@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.