Szkoła w Gościmcu nadal będzie gminna, a gmina nadal szuka oszczędności
Szkoła w Gościmcu nie trafi do stowarzyszenia, a fundusz sołecki przetrwa. Ale nie będzie też oszczędności potrzebnych na remonty dróg.
Przekazanie szkoły podstawowej w Gościmcu stowarzyszeniu, które by ją poprowadziło, oraz tymczasowe zawieszenie funduszu sołeckiego - to pomysły wójta Tomasza Marcia na znalezienie oszczędności w gminie. Dzięki nim gmina miała zaoszczędzić pół miliona złotych. Plany te w „GL” już opisywaliśmy. Argumentów na przekazanie szkoły wójt przedstawiał kilka.
Twierdził, że gminy nie stać na jej prowadzenie, że liczba uczniów w najbliższym roku spadnie, a wyniki szkoły nie są zadowalające. Ponadto, jak twierdził wójt, dochody gminy są coraz mniejsze (niższy podatek rolny czy składki za dzierżawę), a do prowadzenia szkoły trzeba dopłacać 270 tys. zł.
Przeciwni przekazaniu szkoły stowarzyszeniu byli rodzice uczniów i nauczyciele.
Większość radnych poparła ich protesty i nie zgodziła się na zmiany w szkole. Radni nie zgodzili się też na zawieszenie funduszu sołeckiego, które także proponował wójt. - Trzeba koncentrować się na najważniejszych potrzebach. Wprawdzie z funduszu sołeckiego udało się zbudować na przykład place zabaw, ale trzeba skupiać się na tym, co jest najbardziej pilne - mówi wójt Tomasz Marć. Obecnie „najbardziej pilne” są remonty dróg, chodników, termomodernizacje budynków, modernizacja sieci wodociągowej.
- Zaoszczędzone na szkole i funduszu pieniądze były potrzebne na wkład własny, który jest niezbędny, by starać się o unijne fundusze. Mieliśmy szansę otrzymać 1,6 mln zł, co wystarczyłoby na generalny remont 3 km dróg. Na taki remont czeka na przykład fatalna droga łącząca odciętą od świata Brzezinkę z drogą powiatową w Górkach. A teraz będziemy zmuszeni znaleźć inne sposoby, by zaradzić tym problemom - mówi wójt.