Sześciolatki się rozpychają i zmuszają urzędników do przeprowadzki
Aby zapewnić wszystkim trzylatkom miejsce w przedszkolu, z budynku tej placówki zostanie wyprowadzona filia urzędu pracy.
Do 18 marca br. trwa podstawowy okres rekrutacji do przedszkola i szkoły podstawowej. W związku z tym, że od nowego roku szkolnego znika obowiązek szkolny dla 6-latków - to rodzice zdecydują, czy ich maluch będzie chodził do przedszkola, do zerówki w szkole czy może trafi do 1. klasy podstawówki.
- W efekcie 6-latki w przedszkolu zmniejszyłyby liczbę wolnych miejsc dla 3-latków - mówi dyrektor szkoły podstawowej w Nowogrodzie Bobrzańskim Lech Pawlisiak, który zawiaduje również przedszkolem. - Dla najmłodszych zostałoby tylko 17 miejsc, a chętnych jest dużo więcej. Chcemy zapewnić pracującym rodzicom miejsce dla ich pociech w przedszkolu. Musieliśmy znaleźć jakieś rozwiązanie.
W budynku przedszkola przy ul. Kościuszki swoją siedzibę ma też Ośrodek Pomocy Społecznej oraz filia Urzędu Pracy.
Gmina postanowiła, że ta ostatnia instytucja zostanie do września br. przeniesiona do innego, wynajętego biura. Zwolnione pomieszczenie przejmie OPS, który z kolei zwolni jeden ze swoich pokojów dla przedszkola. Po adaptacji będą tam od nowego roku szkolnego dodatkowy oddział dla 6-latków. Dzięki temu wszystkie 3-latki, których rodzice zechcą oddać swoje dzieci do przedszkola, zostaną przyjęte.
Inaczej jest z tegorocznymi 6-latkami. Dla nich od września będą przeznaczone 3 grupy w przedszkolu oraz jedna klasa pierwszoklasistów w szkole podstawowej.
- Robimy wszystko, aby przygotować się do przyjęcia wszystkich dzieci. Nie wymuszamy na rodzicach decyzji, aby kierować 6-latków do 1. klasy - powiedział ,,GL’’ L. Pawlisiak.
W tym roku szkolnym do podstawówki chodzi 401, a do przedszkola 160 dzieci.