Szeroka czyli niebezpieczna. To krytykowana po remoncie ulica Legionowa w Białymstoku
Ludzie skarżą się na niebezpieczne przejścia bez świateł i brak pasów w pobliżu ulicy Bema. Zaalarmowani zostali już urzędnicy. Obiecują, że drogowej organizacji przyjrzą się ponownie.
W ciągu pięciu minut aż sześć osób, w tym starsza kobieta o kulach, przeszło przez ul. Legionową w niedozwolonym miejscu. Tak było w środę w pobliżu skrzyżowania z ul. Bema. Jeszcze do niedawna było tam przejście dla pieszych. Wraz z modernizacją Legionowej i Kaczorowskiego zostało zlikwidowane. Najbliższe pasy zostały namalowane kilkadziesiąt metrów dalej przy skrzyżowaniu Bułgarskiej - św. Anny.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień