Szef Platformy już został namaszczony
Kto pokieruje lubuską Platformą Obywatelską po odejściu Bożenny Bukiewicz? Prawdopodobnie obecny senator Waldemar Sługocki.
Przypominamy, że w miniony wtorek szefowa PO w regionie B. Bukiewicz zrezygnowała ze stanowiska. „GL” już tydzień temu zapowiadała jej odejście z funkcji. Miało to się stać po wizycie Grzegorza Schetyny, nowego przewodniczącego PO w kraju. Spotkał się on w piątek, 12 lutego, z lubuskimi radnymi sejmiku samorządowego i parlamentarzystami. Rozmawiał m.in. o wiszącej na włosku koalicji PO z PSL w sejmiku. O ten stan obwiniano właśnie byłą szefową PO.
W środę, 17 lutego o ocenę sytuacji w Lubuskiem próbowaliśmy zapytać G. Schetynę. Bez skutku. Ale skontaktowaliśmy się z jego współpracownikiem, europosłem Piotrem Borysem: - PO w woj. lubuskim miała dobre wyniki. Nie chcę jednak wypowiadać się na temat szczegółów zmian i przyszłości. Lepiej zrobią to moi koledzy z regionu.
Część członków Platformy jak następcę B. Bukiewicz widzi senatora Waldemara Sługockiego. To on wydaje się najjaśniejszym punktem PO w regionie. Z doświadczeniem z pracy w samorządzie i w rządzie.
Co o przyszłości partii mówią dziś jej członkowie?
Posłanka PO z północy Krystyna Sibińska dowiedziała się o decyzji B. Bukiewicz we wtorek po południu, a więc gdy trwał zarząd. - To dobra decyzja. Pani przewodnicząca poświęciła PO wiele lat. Teraz mamy taki czas, że dużo trzeba pracować nad odbudową partii - powiedziała. Jej zdaniem idealnym kandydatem do takiego działania jest senator Waldemar Sługocki. - Młody, ambitny, potrafi rozmawiać ze wszystkimi, a to najważniejsze. Chce łączyć, budować. Pora na młode osoby - stwierdziła.
Bez wahania W. Sługockiego wskazuje też marszałek Elżbieta Polak.
Od razu zastrzega, że sama nie zamierza startować w wyborach. - Dlaczego Waldek? Ma pozycję polityczną, autorytet w środowisku członków PO, a to przecież oni będą wybierali szefa - tłumaczy. Dodaje, że z W. Sługockim współpracuje od wielu lat i wie, że ma taki autorytet. - Jest zdolny do kompromisu, potrafi współpracować, odważnie i skutecznie realizować pomysły ważne dla regionu - podkreśla. Według marszałek, W. Sługocki sprawdził się jako poseł i samorządowiec, pracował w samorządzie wojewódzkim i rządzie. - Jest państwowcem. Uczciwy, rzetelny kolega. Musi pociągnąć ludzi. I on to zrobi - twierdzi marszałek.
Wczoraj udało nam się porozmawiać z W. Sługockim, który akurat przebywał w Brukseli. Nie chciał komentować decyzji Bożenny Bukiewicz, wolał rozmawiać o przyszłości.
- Jeśli będzie taka wola członków PO, to z przyjemnością i odpowiedzialnie podejmę się tego trudnego zadania. Po to, żeby zmienić sposób funkcjonowania PO w regionie - powiedział. Według niego to, że Platforma jest w opozycji, wymaga innego sposobu kierowania partią. - Nie będzie rewanżyzmu. Jestem dojrzały, rozumiem politykę. Ważne, żeby politycy zrozumieli prosta zasadę: politycy są dla Polaków, a nie Polacy dla polityków - stwierdził.