Szczyt kompetencji, czyli wystarczy znać program partii, by zostać ministrem
Można być dumnym, że w końcu trafili się Polsce rządzący, którzy nie owijają w bawełnę.
Marek Suski, szef gabinetu politycznego premiera Mateusza Morawieckiego, przed rekonstrukcją rządu, która dokonała się we wtorek, powiedział, że nie ważne, kto wejdzie do rządu:
– Jest program PiS, to jest rząd partyjny, to nie jest rząd bezpartyjnych fachowców. Więc znaczenie personalne ma o tyle, żeby to byli ludzie, którzy wiedzą, jaki jest program PiS. Żeby byli kompetentni.
Odważne, bo „rząd partyjny” dotąd zawsze był synonimem gabinetu nieudaczników, których jedyną kompetencją była legitymacja partyjna. I zawsze wyrażano tęsknotę za rządem bezpartyjnych fachowców. Teraz – definiuje Suski – kompetentny to znający program PiS.
Gratuluję nowym ministrom tek i dobrego samopoczucia.