„Szczeniak był bity. I to bardzo często”
- Przekazaliśmy dowody, które świadczą o znęcaniu się nad psem - relacjonuje Marta Bitowt ze stowarzyszenia „Pogotowie dla Zwierząt”.
Stowarzyszenie „Pogotowie dla Zwierząt” przyjęło zgłoszenie o tym, że w jednym z inowrocławskich mieszkań od kilku tygodni dochodzi do przemocy. „Bity miał być pies, kilkumiesięczny szczeniak, jaki tam przebywał” - czytamy w przesłanym nam materiale pasowym.
- Kiedy przechodziłem obok drzwi z mieszkania słyszałem przeraźliwy pisk zwierzęcia. Towarzyszyły temu uderzenia człowieka - relacjonował w „Pogotowiu” jeden ze świadków zdarzenia. Mężczyzna ten jednak nie mieszka w kamienicy. Z relacji stowarzyszenia wynika, iż sąsiedzi potwierdzają tę wersję zdarzeń. - Pies był bity bardzo często. Wtedy gdy w mieszkaniu był mężczyzna i kobieta. Sytuacja ta powtarzała się wiele razy - mówi jedna z osób pragnąca zachować anonimowość.
„W związku z tym, iż w podobnych sytuacjach trudno jest uzyskać materiał dowodowy, na korytarzu zamontowano ukrytą kamerą. Na efekty, niestety nie trzeba było długo czekać. Na nagraniu doskonale słychać jak właściciele psa znęcają się nad nim. Pies przeraźliwie piszczy. Drastyczne sceny powtarzają się co chwilę” - relacjonują członkowie „Pogotowia dla zwierząt”.
- Złożyliśmy przeciwko sprawcom zawiadomienie w policji w Inowrocławiu. Przekazaliśmy także dowody, które świadczą o znęcaniu się nad psem - zdradza Marta Bitowt z „Pogotowia dla Zwierząt”.
- Pies został odebrany właścicielom. Będą przesłuchiwani świadkowie. Postępowanie jest w toku - wyznaje mł. asp. Izabela Lewicka-Woszczak z inowrocławskiej policji.
Szczeniak trafił pod opiekę psiego psychologa. Jest to kilkumiesięczna suczka w typie kundelka. Oddaje mocz ze stresu, nie pobiera chętnie pokarmu. - Zlecenie prawidłowej opieki behawioralnej nad psem było konieczne ze względu na jego dobro. Skoro pies jest już bezpieczny mamy nadzieję, iż sprawcami znęcania się nad nim zajmie się policja - wyznaje Krystyna Kukawska, prezes Stowarzyszenia „Pogotowie dla Zwierząt”.
Przypomnijmy, że za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.