Aż cztery sezony trwała przygoda Piasta Karnin Gorzów w trzeciej lidze dolnośląsko-lubuskiej. Ta skończyła się dopiero po tych rozgrywkach.
Z tych czterech lat Jerzy Leśniewski jest dumny. - Każdy mówił, że jak szybko weszliśmy do wyższej klasy, tak szy-bko z niej spadniemy. Gdyby nie reforma, to gralibyśmy i piąty rok - przekonuje prezes klubu z ul. Łagodzińskiej.
Minione trzecioligowe rozgrywki karninianie kolejny raz zakończyli na 14. lokacie, tak jak w sezonie 2014/2015, ale tym razem nie uniknęli degradacji. Co tym zadecydowało? - Popełniliśmy błędy przy transferach, w szczególności w przypadku Dawida Śliwińskie-go, jeszcze jesienią, i Władysława Teteruka, na wiosnę. Te zmiany były fatalne. Do tego niesportowe zachowanie Os-kara Raćki [snajper w zimowej przerwie nie podjął treningów - dop. red.] diametralnie osłabiło zespół. To przeważyło, że nasze szanse na utrzymanie zmalały do minimum - dowodzi Leśniewski.
Taka możliwość pojawiła się na początku rundy rewanżowej, kiedy nasi nie przegrali w trzech następnych po sobie kolejkach. - Później dostaliśmy walkower za KP Brzeg Dolny, co nas wybiło z rytmu. Potem ponieśliśmy porażkę z Lechią Dzierżoniów 0:2, bo indywidualnych błędach Arka Fabiańskiego, i coś w nas pękło - nie ukrywa opiekun Piasta Mateusz Konefał i dodał: - Mógłbym zwalać winę na kontuzje, na kartki, ale nie chcę. Po to mieliśmy w rundzie rewanżowej szeroką kadrę, żeby rezerwowi mogli wskoczyć do wyjściowego składu. Zabrakło nam przede wszystkim napastnika. Szwankował atak.
Ten ma zjawić się w ekipie Konefała w lipcu. - Jestem z nim dogadany, ale na razie nie chciałbym o tym mówić - prosi szkoleniowiec. Pewne jest, że on poprowadzi Piasta w nowym sezonie. - Były zapytania z kilku klubów, ale postanowiłem zostać w Karninie. Przychylny był też prezes.
Na dziś nie wiadomo, kogo będzie trenował. W czerwono-czarnych barwach nie zagrają wspomniani Śliwiński i Tete-ruk oraz Łukasz Wawrzyniak, który być może zawiesi korki na kołku. - Chęci na grę u nas nie wyraził Fabiański. Znaki zapytania trzeba też postawić przy Michale Kożuchowskim i Marcinie Kaczmarku.
Nieznana też jest przyszłość Michała Pakuły i Karola Gardzielewicza. - Ich transfery mogłyby finansowo wspomóc klub, który nie jest znacząco wspierany przez miasto Gorzów - zapewnia Leśniewski. Gardzielewiczem poważnie interesuje się jedna z ekip z centralnych rozgrywek. Ci dwaj, i ich koledzy, dzisiaj zagrają rewanż z Miedzią w Legnicy w barażu o Centralną Ligę Juniorów. W Karninie Piast został rozgromiony 0:6.
Jakie cele przed nowym sezonem? - Będziemy chcieli powalczyć o powrót do trzeciej ligi - mówi prezes klubu. Ostro-żniejszy jest Konefał. - To nie tak, że nie wyznaczymy sobie kierunku, do którego będziemy podążać. Inaczej gralibyśmy o skrzynkę piwa czy też w play station. Aczkolwiek spokojnie do tego podchodzę. Będziemy wiedzieć, o co gramy, zimą - dodaje opiekun Piasta.
Jego gracze wznowią treningi 4 lipca. W tym miesiącu rozegrają sparingi z Wartą Mię-dzychód (9 lipca; czwarta liga wielkopolska), Radowiakiem Drezdenko (16), Osadnikiem Myślibórz (23, czwarta liga zachodniopomorska), Lubuszaninem Drezdenko (30).