Szamba znikną z posesji?
Przedstawiciele urzędu gminy Szczaniec przymierzają się do unormowania problemu braku kanalizacji i oczyszczalni ścieków na terenie gminy. Na przełomie roku wystąpią o środki do PROW-u w przypadku lokalnej oczyszczalni w Smardzewie i do RPO na przydomowe oczyszczalnie ścieków w innych miejscowościach.
- Mamy opracowanie dotyczącej całej gminy, w którym wskazywano kierunki i możliwości zagospodarowania ścieków. Miejscowości są porównywanie ekonomicznie, by ustalić jaki sposób oczyszczania ścieków przyjąć - wyjaśnia Czesław Słodnik, sekretarz gminy. Jeśli budowa kanalizacji zbiorczej jest nieekonomiczna, można przyjąć rozwiązanie przydomowych oczyszczalni ścieków, natomiast tam, gdzie mieszkańców jest więcej, a zabudowa zwarta można wdrożyć lokalny system. – Smardzewo jest idealnym do zrealizowania drugiej propozycji. Lokalna oczyszczalnia rozwiąże problem całej miejscowości – dodaje sekretarz.
Wpływały różne propozycje rozwiązań technologicznych, dlatego przedstawiciele urzędu wybrali się pod Olsztyn, by poznać system, który mógłby się sprawdzić w Smardzewie. Od tradycyjnych różni się tym, że jest to system kanalizacji ciśnieniowej, w którym nie wykorzystuje się grubych rur. Zastępują je cienkie rury i studzienki, które odbierają ściek na każdej z posesji i wtłacza w system ciśnieniowy rur. – Technologia ta pozwoli poprowadzić rury po ogrodach działek w większości metodą przycisków sterowanych. Bez uciążliwych wykopów. Studnia musi być podłączona pod energię. W Smardzewie będzie podłączona pod energię właściciela posesji – zaznacza Cz. Słodnik dodając, że ta koncepcja pozwala uniknąć rozkopywania chodników i jezdni, której w większości w Smardzewie są nowe. Ponadto nie zajmuje się pasa drogowego. System rozciąga się za budynkami.
- Wywóz szamba jest bardzo drogi. Mam nadzieję, że po zbudowaniu kanalizacji będzie taniej. Na pewno będzie wygodniej - mówi nam mieszkanka Smardzewa, Amelia Brzozowska. - Czekamy na tę inwestycję jak na zbawienie. Już widziałam pracowników, którzy wykonywali pomiary. Mam nadzieję, że kanalizacja powstanie bardzo szybko - mówi pani Teresa.
Podpisano już umowę z projektantem, który do końca listopada wykonać ma projekt techniczny i zdobyć niezbędne pozwolenia. Na przełomie grudnia i stycznia ogłoszony zostanie nabór wniosków w ramach PROW, gdzie przewidywane są środki na działania związane z oczyszczaniem ścieków. Program może być realizowany na terenach, których nie obejmuje aglomeracja – Szczaniec, Myszęcin, Ojerzyce. – Z pewnością konkurencja będzie duża, a środków w PROW na te działania jest mało – podkreśla.
Jednym z kryteriów wyboru oferty było wskazanie szacunkowego kosztu realizacji inwestycji. Wybrany projektant przedstawił kosztorys opiewający na około 2 mln zł. Co ważne, mieszkańcy nie poniosą żadnych kosztów związanych z budową systemu. Gmina zbuduje to za środki własne oraz pozyskane z zewnątrz. W PROW-u można uzyskać 66,3% kosztów realizacji inwestycji. – Mieszkańcy będą musieli wykonać jedynie przyłącze. Od budynku do studni odprowadzającej – zapewnia sekretarz. Oczyszczalnia odbierająca ścieki ulokowana zostanie za wioską, przy wyjedzie w stronę Lubinicka.
- Wystąpimy z dokumentacją i mamy nadzieję złożyć skuteczny wniosek. Nie uda nam się rozpocząć tej inwestycji bez dofinansowania. Myślę, że rozstrzygnięcia naboru można spodziewać się w połowie 2017. Po ogłoszeniu przetargu, wyłonieniu wykonawcy możemy rozpocząć realizację – mówi sekretarz.
Mieszkańcy pozostałych miejscowości mają możliwość wykonania przydomowych oczyszczalni. Obecnie gotowych jest około 110 takich dokumentacji. I w tym przypadku w zamiarze jest złożenie wniosku o dofinansowanie. W grę wchodzi odpłatność osób zainteresowanych. – Po pięciu latach gmina może przekazać wykonaną oczyszczalnię na własność – zaznacza Słodnik.
Do dokończenia jest jeszcze kanalizacja w Szczańcu. W tym przypadku gmina chce postarać się o środki w RPO Lubuskie 2020. Nabór także powinien został ogłoszony na przełomie roku.