Sypią się mury obronne w Kożuchowie
Wcześniej zawaliła się basteja. Teraz powstała dziura przy ul. Daszyńskiego
– Już tam byłem. Wysypały się kamienie i powstała dziura w wewnętrznym murze obronnym, którą dobrze widać od strony dawnej „szwalni” – informuje Zdzisław Szukiełowicz, radny i społeczny konserwator zabytków. - Kiedy puszczą mrozy i zaprawa rozmięknie, prawdopodobnie wypadnie kolejny kawał muru, podobnej wielkości, metr albo półtora metra kwadratowego. To wybrzuszenie było w murze już od dawna. Jednak do tej pory jeszcze się trzymało. Teraz niestety mróz rozsadził to osłabione miejsce wewnętrznego pasa umocnień. Jak widać, w środku jest cegła i gruz. Lico zrobiono z kamienia, a do środka wrzucono różne odpadki. Na tym fragmencie murów, nie ma od góry czopów zabezpieczających. Jest tam w związku z tym dużo większa przenikliwość wody, podczas deszczów i okresów zimowych – mówi radny.
W tym miejscu była w średniowieczu Baszta Psia. Prawdopodobnie w pierwszej połowie XVIII wieku została rozebrana, a lukę wypełniono zaprawą wapienno – glinianą. Jest to bardzo słaby rodzaj wiązania, na który duży wpływ mają czynniki atmosferyczne. Pod ich wpływem ta zaprawa kruszy się.
Mam nadzieję, że świadomość radnych pozwoli im podjąć działania w tej sprawie
- Mury, niestety się sypią - wzdycha radny. – Czas swoje robi, co widzimy w niektórych miejscach. Zawsze o tym mówiłem. Dobrze, że teraz mamy koncepcje do rewitalizacji, które obejmują także zabezpieczenie murów obronnych przed dalszą degradacją. Nie będzie można tego zrobić raz w roku, korzystając z pomocy pracowników interwencyjnych. Nie ma osób, które byłyby w stanie właściwie się tym zająć. Trzeba będzie ponieść większe koszta, wynająć firmę i etapami zabezpieczać miejsca murów obronnych, gdzie istnieją zagrożenia. Od kilkunastu lat jest kilka miejsc, które są najbardziej zdegradowane. Trudno mi teraz jednoznacznie stwierdzić, jaki będzie zakres tych prac. Będą o tym decydowały służby konserwatorskie po oględzinach całości murów obronnych. Mam nadzieję, że świadomość kożuchowskich radnych będzie na tyle duża, że wreszcie podejmą te działania – mówi zdenerwowany Z.Szukiełowicz.
Barbara Bielinis – Kopeć, Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków została już zawiadomiona o uszkodzeniu murów obronnych. - Zawsze po takim zdarzeniu odbywają się wspólne oględziny. Następnie sporządzamy protokół i wydajemy zalecenia konserwatorskie – informuje B. Bielinis – Kopeć.
– Przygotowujemy się m.in. do projektu rewitalizacji zamku i zabezpieczenia murów obronnych. Dostaliśmy środki zewnętrzne na gminny projekt. Nie będzie to dokumentacja odbudowy murów, gdyż nie stać nas na to, jednak chcemy je zabezpieczyć. Prawdopodobnie w przyszłym roku zostanie ogłoszony konkurs. Będziemy walczyć – zapowiada burmistrz Kożuchowa Paweł Jagasek.