Świnoujście. Miasto zaczyna się zielenić

Czytaj dalej
Joanna Maraszek joanna.maraszek@polskapress.pl

Świnoujście. Miasto zaczyna się zielenić

Joanna Maraszek joanna.maraszek@polskapress.pl

Pierwsze wiosenne kwiaty już pojawiły się na placu Wolności. Tak więc czas spacerującym, umilają tam bratki, którymi po same brzegi wypełniono donice.

Choć, to na placu Wolności widać najbardziej starania miejskich ogrodników, pierwsze nasadzenia wykonywane były o wiele wcześniej i w innym miejscu.

- Pierwsze wiosenne kwiaty w mieście posadzono jeszcze jesienią ubiegłego roku - informuje Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia. - Było to 15 tys. cebul tulipanów i 10 tys. cebul krokusów.

Jak informują w magistracie, w marcu tego roku rozpoczęło się sadzenie bratków.

- Jako pierwsze obsadzone zostały kompozycje na placu Wolności - opowiada Robert Karelus. - Kolejne obsady pojawią się w najbliższych dniach w centrum miasta, na promenadzie oraz na prawobrzeżu.

W sumie posadzonych zostanie około 19 tys. sztuk tych kwiatów, a to nie koniec.

- W kwietniu z kolei nasadzonych zostanie 1.200 szt. krzewów, między innymi róż i ogników przy ul. Chrobrego oraz 64 drzewa liściaste: lipy, klony, głogi, kasztanowce, jarząby, brzozy, śliwowiśnie w pasach drogowych, w miejscach gdzie wcześniej usunięto drzewa - wymienia Karelus.

Po 15 maja pojawić się ma tak zwana obsada letnia. Będą to: begonie, pelargonie, róże, miskanty, smagliczki, dorotusy, kosmosy, wilce, kany, portulaki, dalie i inne.

- Najwięcej kwiatów trafi na rabaty na promenady, 13.700 sztuk oraz na dywany kwiatowe w parku Zdrojowym 44 tys. szt - wymienia rzeczni. - Około 13 tys. sztuk kwiatów zostanie posadzonych również w innych częściach miasta.

Dodatkowo we wrześniu planowany jest zakup 20 tys. sztuk cebul krokusów, które zostaną posadzone w parku Zdrojowym oraz na przyulicznych trawnikach.

- Należy pamiętać, że w przeciwieństwie do Między-zdrojów, czy innych niewielkich nadmorskich miejscowości, to Świnoujście jest dużo większe obszarowo i ma zdecydowanie więcej terenów zielonych, klombów i innych miejsc do obsadzenia kwiatami i roślinami zielonymi - tłumaczy Robert Karelus. - To sprawia, że chcąc ukwiecić jak najwięcej terenów, nakłady finansowe, jakie ponosimy w ciągu całego roku, są nieporównywalnie większe, niż w przypadku wspomnianych miejscowości. Tym bardziej, że na części tych terenów kwiaty i inne rośliny zielone, są sadzone nie tylko na wiosnę czy wczesnym latem, ale także jesienią. Przykładem z ostatnich lat są tak popularne u nas jesienne nasadzenia kapusty ozdobnej.

W magistracie zapewniają, że starają się wprowadzać nowości i podążać za trendami, jakie pojawiają się w innych miastach.

- W miarę możliwości finansowych, staramy się również systematycznie wprowadzać nowe rozwiązania, jak chociażby wieże kwiatowe, czy jesienne nasadzenia wczesnowiosennych kwiatów cebulowych, które w najbliższych dniach powinny już zakwitnąć - dodaje rzecznik prezydenta. - Nowości pojawią się także i w tym roku. Aktualnie są w fazie koncepcyjnej. O szczegółach poinformujemy, jak tylko będą realizowane.

Nasadzeniami w mieście zajmuje się firma Mój Ogród oraz Pagardens.

- Zgodnie z umowami, obie firmy, oprócz nasadzeń i ich pielęgnacji, zajmują się również bieżącym utrzymanie terenów zielonych w mieście - wyjaśnia rzecznik.

Do firmy Mój Ogród należy utrzymanie terenów w rejonie I miasta, czyli na lewobrzeżu. Natomiast do firmy Pagardens - bieżące utrzymanie terenów zieleni w rejonie II miasta, czyli na prawobrzeżu oraz w parku Chopina.

- Wynagrodzenie firmom wypłacane jest co miesiąc w formie ryczałtu - wyjaśnia Robert Karelus. - W przypadku firmy Mój Ogród jest to kwota 45,9 tys. złotych, a Pagardens 21,4 tys. złotych.

Joanna Maraszek joanna.maraszek@polskapress.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.