Święta oczami psa bywają przerażające. Zrób coś z tym!
Musimy tak postępować, by nasze psy i koty cieszyły się świętami Bożego Narodzenia razem z nami. Żeby się nie bały.
Nadchodzi okres świąteczny. Dużo czasu poświęcamy na zakupy, kupujemy prezenty i smakołyki na świąteczne biesiady. Wkrótce nasz dom wypełni się niecodziennymi zapachami. Oczywiście nie zapominamy też o świątecznych porządkach.
Dom pachnie trochę pieczonym pasztetem, trochę świątecznym drzewkiem, trochę płynem do mycia podłóg. Do tego dołączają goście, dawno niewidziana ciocia z dzieciakami, wujek z nową gitarą, babcie i dziadkowie.
A w tym wszystkim nasze psy. Przyozdobione mikołajową czapeczką lub czerwoną muchą zakupioną w pobliskim markecie wyglądają odświętnie i bywają… przerażone, ponieważ one nie mają pojęcia, co się dzieje i co je czeka w związku z tymi wszystkimi zmianami. Nie rozumieją, gdzie jest legowisko, które gdzieś upchnęliśmy z okazji odwiedzin gości. Nie wiedzą, gdzie podziała się miska, która stała zawsze koło lodówki, a teraz jej nie ma.
Psia głowa pęka od nadmiaru nieznanych bodźców… zapachy, krzyki, bieganie, zmiana pór karmienia i spacerowania, zmiana miejsca spania.
Co może zrobić właściciel psa lub kota, aby święta były prawdziwą przyjemnością dla wszystkich członków rodziny?
Pamiętajmy, że dla naszego pupila najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa. Tworzymy je za pomocą rytua-lizacji życia. Psy kochają rytuały! Znają swoje miejsce do odpoczynku, porę spacerowania, mają swoje spacerowe ścieżki, ulubione miejsca, zabawki. Znają pory posiłków. Każda zmiana rytmu i miejsca powoduje niepokój. Im większa zmiana, tym większy niepokój i nerwowość. Oczywiście jest to cecha osobnicza, niektóre zwierzęta do zmian przystosowują się szybko, inne wolno, a inne zupełnie nie radzą sobie w sytuacji zmiany. Musimy pamiętać, że stan psychiczny naszych zwierząt zależy od nas. Uszanujmy więc miejsca w domu, które są psu znane, nie zmieniajmy lokalizacji legowiska i misek, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. Starajmy się spacerować w podobnych porach co zawsze, niech spacery będą tak samo lub nawet bardziej atrakcyjne niż zwykle. Pobawmy się w aportowanie lub inną zabawę, tak aby pies wrócił do domu zmęczony i zadowolony. On będzie odpoczywał, a my zajmiemy się przedświątecznymi przygotowaniami.
Dopilnujmy, aby goście, szczególnie dzieci nie były wobec naszego zwierzaka zbyt natarczywe i aby nie przeszkadzały mu, kiedy uda się na swoje legowisko. Nawet najspokojniejszy pies w sytuacji stresowej może zareagować gwałtowniej niż zwykle.
Poprośmy naszych gości, aby nie dokarmiali zwierzaków i bezwzględnie tę prośbę egzekwujmy. Kliniki weterynaryjne pracują pełną parą podczas świąt właśnie z uwagi na gastryczne kłopoty przekarmionych psów i kotów. Szczególnie zadbajmy o zwierzęta chore lub w podeszłym wieku. One szczególnie potrzebują spokoju i uwagi właściciela.
Jeśli wiemy, że nasze zwierzę źle znosi takie zmiany, możemy wspomóc się łagodnymi środkami farmakologicznymi, oczywiście pod okiem lekarza weterynarii. Możemy także zastosować karmy wpływające na wyciszenie, ale karmienie taką karmą musimy rozpocząć odpowiednio wcześnie.