Święta - czas ucztowania czy marnowania jedzenia?

Kiedy świąteczni goście rozjeżdżają się do swoich domów, bardzo szybko okazuje się, że gospodarz zostaje z ciągle suto zastawionym stołem. Warto wtedy pomyśleć o przekazaniu żywności.

Szacuje się, że mieszkańcy Unii Europejskiej marnują nawet 88 mln ton jedzenia rocznie, a to z kolei oznacza, że każdy Europejczyk w ciągu 12 miesięcy wyrzuca ok. 173 kilogramów żywności.

I, niestety, nasz kraj znajduje się w czołówce tego niechlubnego zestawienia. Polak marnuje średnio 247 kg jedzenia rocznie - a to zdecydowanie zawyża średnią. Żywność jest marnowana niemal na każdym etapie, zarówno podczas produkcji, handlu, a potem w domach. Cały czas wielkim problemem pozostają też ogromne ilości żywności, które są wyrzucane przez markety i sklepy spożywcze.

Każdego roku w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku problem z marnowaniem jedzenia zdecydowanie się nasila. Gdy goście rozjadą się do domów, my zostajemy z wielkimi zapasami potraw i świątecznych smakołyków. Przetworzone dania często nie nadają się do spożycia już po paru dniach, więc zanim do tego dojdzie, warto wykazać się refleksem i poszukać organizacji, które gromadzą żywność i następnie przekazują ją potrzebującym.

W Trójmieście znajdziemy co najmniej kilka placówek, gotowych na przyjęcie produktów żywnościowych zarówno w święta, jak i przez resztę roku. W Gdyni funkcjonuje filia Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego zajmującego się pomocą osobom bezdomnym.

- Około 20 osób już odwiedziło nasze schronisko. Mieszkańcy przynoszą produkty, które są zdatne do spożycia. Zazwyczaj są to ciasta, które zostały z wigilijnego stołu, albo potrawy np. ryba po grecku. Oczywiście zachęcamy do wsparcia przez cały rok, jednak w tym okresie obserwujemy wzmożoną aktywność. W akcji uczestniczymy już drugi rok i widzimy, że się sprawdza - mówi Adam Kociński z Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego z Gdyni, prowadzącego schronisko dla osób bezdomnych. Przebywa tam obecnie ponad 50 podopiecznych.