Światła jak zbawienie
Skrzyżowanie ulic Zielonogórskiej, Markiewiczowej i Kochanowskiego w Niedoradzu być może doczeka się świateł
Podczas sesji w gminie Otyń pojawił się temat zamontowania sygnalizacji świetlnej w Niedoradzu na skrzyżowaniu ulic Zielonogórskiej, Markiewiczowej i Kochanowskiego. Jest to bardzo ważny punkt oddzielający Niedoradz na dwie części. Drogą, na której są niebezpieczne koleiny, przejeżdża codziennie wiele aut do Zielonej Góry czy Nowej Soli. Pędzące auta często nie zważają na przechodniów chcących przejść na drugą stronę. Jest to miejsce szczególnie niebezpieczne na dzieci i osób starszych.
Sołtys Niedoradza Kazimierz Olszewski niejednokrotnie podejmował próby podjęcia działań mających doprowadzić do powstania tam sygnalizacji świetlnej. - Niestety moje prośby nie były rozpatrzone pozytywnie. Słyszałem, że nie jest to możliwe, ponieważ światła spowodowałby zbyt duże korki na drodze. Pragnę zauważyć, że takie samo przejście istnieje już na Pleszówku, i tam nie było głosów negatywnych na temat jego stworzenia. Myślę, że należy wziąć pod uwagę dobro i przede wszystkim bezpieczeństwo mieszkańców Nie-doradza. Jest to bardzo ważny punkt – z jednej strony znajduje się kościół i szkoła, z drugiej natomiast ośrodek zdrowia, stacja benzynowa i biblioteka – apelował sołtys.
Grzegorz Potęga z Niedoradza uważa, że pomysł stworzenia sygnalizacji świetlnej jest jak najbardziej słuszny i potrzebny. – Droga, o której mówimy była wcześniej drogą gminną. Już wtedy należało postarać się o powstanie sygnalizacji świetlnej. Teraz to droga wojewódzka, więc możliwość znalezienia na ten cel funduszy będzie z pewnością trudniejsza. Są co prawda wysepki, które powstały już jakiś czas temu. Jednak nie mają one tak dużego znaczenia przy przechodzeniu przez jezdnię. Ruch na drodze jest duży, a bezpieczeństwo mieszkańców, chcących przejść z jednej strony ulicy na drugą, wciąż zagrożone. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie sygnalizacji świetlnej na około 10 metrów od skrzyżowania – mówi mieszkaniec Niedoradza.
17 lutego odbyło się spotkanie z przedstawicielami zarządu dróg wojewódzkich i urzędu marszałkowskiego w tej sprawie. Głos zabrała także Barbara Wróblewska, wójt gminy Otyń.- Wnioskujemy o budowę sygnalizacji świetlnej. Gołym okiem widać, że to miejsce jest po prostu niebezpieczne. Proszę o potraktowanie tej sprawy, jako bardzo ważnej – mówiła B. Wróblewska.
Paweł Tonder, dyrektor zarządu Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze poinformował nas, że przedstawiciele komisji wnioskują o budowę sygnalizacji świetlnej. - Teraz musimy przeprowadzić analizę kosztów i możliwości realizacji tej inwestycji, w odniesieniu do budżetu ZDW. Jeżeli znajdziemy środki w naszym budżecie, będziemy proponować samorządowi współudział w kosztach przedsięwzięcia. Musimy wiedzieć w jakiej wysokości gmina to dofinansuje Jeżeli uda się to spiąć, dojdzie do realizacji. W tym momencie nie potrafię powiedzieć, czy jest szansa na realizację tego zadania w tym roku.
Taka wzbudzana sygnalizacja (przechodzień uruchamia ją przyciskiem, przyp. red.) zamontowana w Konotopie przy współudziale tamtejszej gminy, kosztowała ok. 60 tys. zł.
Ważne jest m.in. jakie wysięgniki będą potrzebne. Z tego co wiem taka bramownica już tam jest. Więc koszt może będzie niższy. Oprócz analizy kosztów, potrzebna będzie analiza zasadności systemu, jaki będzie tam zamontowany – informuje dyrektor P. Tonder.