W piątek o godz. 17 otworzą się bramy festiwalowego miasteczka. Ruszy Sunrise Festival, czyli trzydniowa impreza wielbicieli muzyki elektroniczej, klubowej i techno. W tym roku didżeje zagrają na trzech scenach, a wydarzeniu przyświeca atmosfera pożegnania z miejscem, od którego zaczęła się historia kołobrzeskiego festiwalu, z amfiteatrem.
Kołobrzeski amfiteatr czeka remont i to tak zaawansowany, że ma trwać nawet trzy lata. Pochłonie nawet 30 mln złotych. Ten Sunrise Festival ma więc być festiwalem kończącym pewną epokę.
Organizatorzy szukają nowej lokalizacji imprezy. Gruchnęła nawet wieść, że już znaleźli, a Krzysztof Bartyzel, pomysłodawca festiwalu (MDT Produc-tion) nowe miejsce przyszłorocznego spotkania wyjawi oficjalnie podczas tegorocznej imprezy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień