Sufit spadł na ławę. A kłopot na głowę
- Nie mogę doprosić się remontu w administracji - skarży się lokator. - Ta naprawa to sprawa najemcy - odpowiadają w spółce miejskiej.
Szczęście w nieszczęściu, że nikomu nic się nie stało. -
Strach pomyśleć, co by było, gdyby ten tynk spadł komuś na głowę - mówi grudziądzanka Janina Rygwelska. - Tynk spadł na fotele i ławę w dużym pokoju.
Sufit odpadł lokatorom kamienicy przy ul. Focha w sierpniu. Od tego czasu mają kłopot na głowie.
Odnowił mieszkanie. Sufitu nie ruszał
- Od pół roku chodzę nieustannie do Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami i domagam się remontu - mówi Witold Szewczak, najemca mieszkania. - Ciągle pytają mnie czy nie mam zadłużenia i podają kolejne terminy, kiedy mam się zgłosić. Nie mam już cierpliwości. Dlaczego tak długo to trwa?
Pan Witold podkreśla, że jest wzorowym lokatorem. Nie zalega z czynszem, przejął mieszkanie do remontu i gruntownie je odnowił.
- Nie ruszałem tylko sufitu. Bo wyglądało na to, że jest w dobrym stanie - mówi mężczyzna. - Okazało się, że jednak nie.
Administracja nie ma obowiązku
Dlaczego Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Nieruchomościami zwleka z przeprowadzeniem remontu? W tym przypadku nie ma takiego obowiązku.
- W wyniku przeprowadzonych przez służby techniczne spółki oględzin w lokalu - w sierpniu oraz w listopadzie - ustalono, że w pokoju od strony frontu obiektu doszło do odspojenia kasetonów zamontowanych na suficie wraz z wyprawą tynkarską. A zgodnie ustawą o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego za naprawę uszkodzeń tynków ścian i sufitów odpowiada najemca - informuje Zenon Różycki prezes MPGN-u.
Szef spółki miejskiej dodaje, że podczas wizyty pracowników w mieszkaniu lokator został o tym poinformowany.
- Ponadto przedmiotowy lokal w 2013 roku został wynajęty za remont, a w zakresie prac remontowych wytypowanych do remontu na koszt najemcy znajdował się remont ścian i sufitów - podkreśla Zenon Różycki. - Reasumując: stan techniczny stropów w budynku jest dobry, w związku z czym odklejone kasetony nie stwarzają zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców. Naprawę sufitu powinien wykonać lokator we własnym zakresie i na własny koszt, o czym był wielokrotnie informowany w formie notatek służbowych oraz wizyt pracowników spółki w lokalu.