Studzianki. Potworny smród i góry śmieci. Sortownia odpadów bezkarna
Sortownia odpadów nie powinna działać - mówi Mirosław Michalczuk z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku. Taka jest decyzja ministerstwa środowiska. Tyle że właściciel odwołał się do sądu.
Słyszałem, że podobno sortownia ma zakaz dalszej działalności - mówi pan Stanisław. Wtóruje mu pani Lilia: - Trzeba ją zamknąć, bo zatruwa nam życie.
Rozmawiamy koło sklepu. Od zakładu dzieli nas las. Wszyscy wspominają ostatnie pożary hałd. - Wszędzie wyły syreny. I ten pył i smród nie do wytrzymania - mówi pani Anna, sklepowa.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień