Studniówka. Taki bal zdarza się tylko raz. Dlatego koszty się nie liczą
Studniówka oznacza wydatki związane z samą imprezą, ale też odpowiednim wizerunkiem.
- Sukienkę kupiłam już jakiś czas temu i wydałam na nią 400 zł - mówi Marta Rybicka, uczennica trzeciej klasy liceum w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Mońkach. - Gdybym zdecydowała się na jej uszycie, z pewnością musiałabym zapłacić dużo więcej. Sukienka to jednak nie koniec wydatków. Jestem też umówiona na makijaż, który będzie kosztował około 70 zł oraz paznokcie. Za nie zapłacę 50 zł. Fryzurę pomoże zrobić mi mama - dodaje tegoroczna maturzystka. Za sam bal Marta zapłacić musi dodatkowo 300 zł.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
- Bal za kilkaset złotych
- Kreacja? Musi być idealna
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień