Strzelanina w Sosnowcu: 17 strzałów i żadnej reakcji. Agresywny 27-latek rzucił się na policjantów
Sosnowieccy policjanci musieli użyć ostrej amunicji i ostrzelać szalejącego i agresywnego mężczyznę, aby go obezwładni. Wcześniej potraktowali go gazem i w jego kierunku oddali aż 17 strzałów z broni gładkolufowej, ale bez skutku. Na mężczyźnie nie zrobiło to żadnego wrażenia. 27-latek z Sosnowca stał się jeszcze bardziej agresywny.
Agresywny 28-latek z Sosnowca zaatakował policjantów
Do zdarzenia doszło wczoraj ok. godz. 15.30. Policja otrzymała zgłoszenie od kierowcy, który w rejonie ul. Szenwalda (w pobliżu jest zjazd z trasy S1) zauważył mężczyznę, wymachującego nożem.
Na miejsce udał się początkowo jeden patrol policji, ale po czasie okazało się, że funkcjonariusze potrzebują wsparcia.
- Mężczyzna nie reagował na żadne polecenia odrzucenia tego noża, był agresywny, pobudzony. Przemieścił się później w rejon torowiska, rzucał w policjantów kamieniami. Jeden z policjantów doznał urazu kości piszczelowej - relacjonuje Sonia Kepper, rzecznik prasowy sosnowieckiej policji.
- Mężczyzna był bardzo agresywny, zachowywał się nienaturalnie - poinformowała sierżant sztabowa Magdalena Wiśniewska. Nie pomogły policyjne wezwania, gaz, ani strzały z broni gładkolufowej. Funkcjonariusze oddali w jego kierunku 27 strzałów.
27-latek nadal zachowywał się agresywnie. Nie reagował również za zastosowane wobec niego środki przymusu bezpośredniego. Najpierw policjanci użyli wobec niego gazu, a później broni gładkolufowej. Pomimo wystrzelenia w jego kierunku 17 pocisków (łącznie 18, ale jeden z nich był strzałem ostrzegawczym), nie reagował w żaden sposób na razy zadawane przez te gumowe pociski.
Ze względu na to, że mężczyzna ciągle zachowywał się agresywnie, próbował nożem zaatakować policjantów, wskoczył na maskę radiowozu i porysował pokrywę silnika, stwarzał zagrożenie dla przechodniów, którzy mogli znajdować się w pobliżu, mundurowi zdecydowali o użyciu ostrej amunicji.
27-latek został postrzelony w nogi - doznał urazu kości piszczelowej i łydki. Został przewieziony do szpitala. - Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dopiero po wyrażeniu zgody przez lekarzy, będzie możliwe przeprowadzenie czynności - mówi Sonia Kepper.
Zatrzymany 27-latek już wcześniej był notowany. Została pobrana od niego próbka krwi, aby ustalić czy podczas tego zdarzenia był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Mężczyzna prawdopodobnie będzie odpowiadał za zniszczenie radiowozu oraz czynną napaść na policjanta.
- Jesteśmy bardzo wdzięczni panu, który zgłosił nam to zdarzenie. Tylko dzięki niemu możliwa była ta interwencja - kończy rzecznik sosnowieckiej policji.
- Mężczyzna był bardzo agresywny, zachowywał się nienaturalnie - poinformowała sierżant sztabowa Magdalena Wiśniewska. Nie pomogły policyjne wezwania, gaz, ani strzały z broni gładkolufowej. Funkcjonariusze oddali w jego kierunku 27 strzałów.
[Czytaj więcej: Terminator z Sosnowca nie reagował na gumowe kule]
*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
*Kierowca przejechał kobietę na pasach i uciekł. Szukają go internauci i policja
*POLECAMY: Najlepsze kawiarnie w Katowicach to nie tylko dobra kawa
*Gliwice miastem przyszłości, a jednak brakuje 9 rzeczy ZOBACZ
*Kibolska zadyma w Zabrzu ZDJĘCIA I WIDEO tylko dla dorosłych
*Ściągnąłeś film z torentów? Pójdziesz do więzienia. Policja namierza internautów