
W Żywcu zachowała się tradycja noszenia mieszczańskiego stroju. Są osoby, które chcą, żeby znalazł się on na prestiżowej liście UNESCO.
Czy po tarnogórskich podziemiach na prestiżową listę światowego dziedzictwa UNESCO dołączy strój żywiecki? W mieście są osoby, które o tym marzą i podejmują pierwsze działania.
- To nasz cel nadrzędny - mówi Dorota Firlej ze Stowarzyszenia Asysta Żywiecka, którego członkowie noszą ten wyjątkowy ubiór.
W Żywcu mają świadomość, że zanim się tak stanie, to w Sole i Koszarawie będzie musiało upłynąć dużo wody i będzie to wymagało sporo pracy oraz wielu inicjatyw, ale tych już teraz nie brakuje. Ostatnią było m.in. zorganizowanie spotkania w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa. W ich trakcie zaprezentowany został reprint książki „Zdobnictwo kobiecego stroju żywieckiego” Stanisławy Ma-tuszkówny, gdzie wstęp napisała jej mama Maria. Publikacja ta przez żywieckich mieszczan zaliczana jest do jednej z najważniejszych, obok „Biblii” i „Dziejopisu Żywieckiego” Andrzeja Komonieckiego. Można usłyszeć, że te trzy pozycje są obowiązkowymi w domowej bibliotece.
- „Zdobnictwo kobiecego stroju żywieckiego” po raz pierwszy zostało wydane w 1931 roku przez Polską Akademię Umiejętności. Od tego czasu książka nie była wznawiana, a dzisiejszy reprint jest pierwszym od blisko 90 lat - zauważa Dorota Firlej. Dodaje, że Stowarzyszenie Asysta Żywiecka podjęło się wydania książki. To jedno z najważniejszych, a może i najważniejsze wydarzenie w ponadrocznej historii stowarzyszenia.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień