Strefa jest coraz większa
Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna otworzyła u nas biuro. Łatwiej pozyskamy teraz firmy?
W pałacyku w Nowym Kisielinie strefa otworzyła swoje zamiejscowe biuro, bo do tej pory jej przedstawiciele musieli się spotykać z właścicielami firm w hotelu czy restauracji. A zainteresowanie inwestorów Lubuskim Parkiem Przemysłowo - Technologicznym jest coraz większe. Podczas oficjalnej uroczystości podpisano trzy pozwolenia na działalność gospodarczą. Właściciele firm chwalą miejsce, gdzie postawią swoje zakłady i urzędników, którzy pomogli załatwić wszelkie formalności. Na nowe miejsca pracy czekają zielonogórzanie, stąd duże zainteresowanie nowymi inwestorami. Jakie kolejne firmy powstaną w Nowym Kisielinie i ile osób zatrudnią?
To pierwsze takie biuro spółki. Powstało w pałacyku na terenie Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. - W biurze nie zatrudniamy żadnych dodatkowych osób. Będzie ono wykorzystywane do rozmów z potencjalnymi inwestorami, którzy interesują się otwarciem swojego zakładu w Zielonej Górze - mówi Stanisław Iwan, zastępca prezesa Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Do tej pory, aby spotkać się z przedstawicielami firm, musieliśmy umawiać się w hotelach czy restauracjach. W tygodniu jest często kilka takich wizyt. Teraz mamy reprezentacyjne miejsce do przyjęcia gości.
Jak wyznali przedstawiciele KSSSE - jeśli biuro zda egzamin to w przyszłości spółka otworzy jeszcze podobne placówki w województwach: pomorskim i wielkopolskim, w których również działa strefa.
Teraz mamy reprezentacyjne miejsce do przyjęcia gości
W poniedziałek, podczas uroczystego otwarcia biura z udziałem wicewojewody Roberta Palucha, wręczono też pozwolenia na działalność w strefie reprezentantom trzech firm. Ich prezesi zapowiedzieli, że wkrótce rozpoczną budowę zakładów. Pozwolenie nr 299 dostało Wielkopolskie Przedsiębiorstwo Inżynierii Przemysłowej, które zajmuje się projektowaniem i generalnym wykonawstwem zakładów przemysłowych.
- Zatrudnimy na początek 50 osób. Już myślimy o zakupie dodatkowych działek w Nowym Kisielinie dla nowych inwestorów. My bylibyśmy deweloperem, który zbuduje dla klientów hale magazynowe - powiedział prezes WPIP Dariusz Stasik.
Zezwolenie nr 300 odebrał Johan Brinkmann, prezes spółki Brinkmann Manufaktur. To jeden z największych w Europie producent materacy i łóżek. W Nowym Kisielinie niemiecka spółka chce zbudować zakład zatrudniający 25 osób.
Tutaj jest dobra infrastruktura techniczna i otrzymałem duże wsparcie ze strony urzędników
- Do zainwestowania w Zielonej Górze przekonał mnie wiceprezydent miasta Krzysztof Kaliszuk, bo przyznam, że początkowo myślałem o innej części Polski. Tutaj jest dobra infrastruktura techniczna i otrzymałem duże wsparcie ze strony urzędników. To mnie przekonało - mówił Johan Brinkmann. Pozwolenie nr 301 na działalność w strefie odebrał Michał Luba, prezes spółki Stropmin.
- Cztery lata temu przeżyłem tragedię. Spłonął dorobek życia mojego ojca i mój. Nie poddałem się i teraz rozpoczynam budowę już czwartego zakładu produkującego płyty styropianowe do dociepleń budynków - powiedział M. Luba.
Podstrefa KSSSE w Zielonej Górze powstała w 2005 r. Jej powierzchnia wynosiła wtedy niecałe 36 ha. W 2011 r. strefa powiększyła się do dzisiejszych rozmiarów. W jej granicach znajduje się obecnie ponad 140 ha i jest to jedna z największych podstref KSSSE.