Strażnicy miejscy pozwali kierowcę za nagranie ich interwencji. W sądzie przegrali
Wojciech Hetmański został pozwany przez strażników miejskich z Puszczykowa za rzekome naruszenie ich dóbr osobistych. Mężczyzna opublikował w internecie film ukazujący interwencję, którą strażnicy podjęli wobec niego. Chociaż pierwszy wyrok był dla niego niekorzystny, ostatecznie poznański Sąd Apelacyjny oddalił pozew strażników uznając, że wizerunek funkcjonariuszy na służbie może być publikowany.
– Odmowa prawa rozpowszechnienia filmików łamałaby prawo pozwanego do korzystania z wolności słowa, krytyki nieprawidłowych, jego zdaniem, zjawisk, działania organów państwowych, samorządowych i osób wchodzących w ich skład – nie miała wątpliwości sędzia Hanna Małaniuk, która w taki sposób uzasadniała korzystny dla Wojciecha Hetmańskiego wyrok.
Początki tej historii sięgają jednak aż połowy 2014 roku. Wtedy to Wojciech Hetmański wyjeżdżał swoim samochodem z parkingu jednego ze sklepów spożywczych na jednokierunkową ul. Rynek. Tymczasem tą ulicą jechali dwaj strażnicy miejscy, którzy chcieli skręcić na sklepowy parking.
[cyt]– Wjazd i wyjazd był na tyle wąski, że mieściło się w nim tylko jedno auto. Strażnicy byli z mojej prawej strony, więc zatrzymałem się przed wyjazdem
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień