Strażnicy miejscy z Wodzisławia Śląskiego ukradli pieniądze z parkomatów. Strażnicy miejscy mieli połasić się na pieniądze z parkomatów i ukraść 7 tys. zł. Stracili pracę, a sprawę wyjaśnia policja.
Dwaj strażnicy miejscy z Wodzisławia Śl. są podejrzani o kradzież pieniędzy z miejskich parkomatów. Do "skoków na kasę" miało dojść kilka razy podczas pełnionej przez nich służby.
Zawartość parkomatu nie zgadzała się z wydrukiem
Dwa tygodnie temu na trop "afery parkomatowej" wpadły dwie pracownice wodzisławskiego magistratu, które sprawują kontrolę nad urządzeniami. Podczas jednego z obchodów okazało się, że kaseta parkomatów była niemal pusta, choć zgodnie ze zwyczajem powinna być pełna. Sprawa okazała się podejrzana. Tym bardziej, że kilka dni wcześniej kontrolka parkomatu informowała o tym, że wkrótce kaseta automatu zapełni się i wystąpi konieczność wybrania pieniędzy. Porównano wydruk z parkomatu z zawartością kasety i okazało się, że ktoś wcześniej już wyjął pieniądze.
- Natychmiast przeprowadzono wewnątrz Straży Miejskiej dochodzenie w tej sprawie i ustalono podejrzanych - mówi Anna Szweda-Piguła, rzeczniczka Urzędu Miasta.
Okazali się nimi dwaj doświadczeni funkcjonariusze. Jeden służył w straży od 15 lat, a drugi od 3 lat. To właśnie oni najczęściej zajmowali się sprawami parkomatów (choć nie zawsze), m.in. przewozili zawartość kasetek do banków.
- Do tej pory wywiązywali się z tych obowiązków bez zarzutu. Trudno powiedzieć, co ich do tego skłoniło - tłumaczy Janusz Lipiński, komendant wodzisławskiej straży.
Strażnicy mieli wyciągać pieniądze w czasie służby?
Podczas wewnętrznego dochodzenia postanowiono sprawdzić wydruki wszystkich parkomatów z niemal dwunastu ostatnich miesięcy i porównać z kwotami, jakie wybierano, opróżniając ich zawartość.
Okazało się, że nieprawidłowości dotyczą trzech parko-matów. Do kradzieży miało dojść w marcu. W sumie zniknęło około 7 tysięcy złotych.
Zgodnie z ustaleniami wewnętrznego dochodzenia to właśnie ci sami strażnicy pełnili służbę, kiedy miały znikać pieniądze. - Zabezpieczyliśmy wszystkie wydruki, a także zapis monitoringu. Na jednym filmie widać radiowóz straży miejskiej w pobliżu parkomatu, którym poruszał się wspomniany patrol. Wtedy też zniknęły pieniądze z parkomatu - dodaje Lipiński.
Sprawę wraz z zabezpieczonym materiałem dowodowym przekazano policji.
- Potwierdzam, że prowadzimy śledztwo w sprawie kradzieży pieniędzy z wodzisławskich parkomatów. Jednak na ten moment za wcześnie jest mówić o szczegółach - tłumaczy sierż. szt. Joanna Paszenda z wodzisławskiej policji.
Na koniec policyjnego śledztwa nie czekano w magistracie. Prezydent Wodzisławia Śl. wczoraj na wniosek komendanta Straży Miejskiej zwolnił obu mężczyzn z pracy.
*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku