Strajk Ratowników Medycznych. Nie ma podwyżek, to będzie protest
Ratownicy medyczni chcą zarabiać więcej. Tak jak wcześniej pielęgniarki, zapowiadają ogólnopolską walkę o lepsze pensje.
- Jesteśmy zdesperowani. Będzie protest. Przez ponad rok rząd nic nie zrobił. Zawód ratownika medycznego jest gorzej traktowany niż zawód pielęgniarki. Minister Zdrowia ma czas na rozmowy z nimi, a my jesteśmy spychani na margines - podkreśla Wojciech Rogalski, koordynator protestu na Podlasiu i szef Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego w Białymstoku.
Rok temu ratownicy w całym kraju wyszli na ulice, aby zamanifestować m.in. niezadowolenie ze swoich zarobków. Dalszą akcję zawiesili, gdy ówczesny wiceminister zdrowia zawarł z nimi porozumienie obiecując podwyższenie płac o 400 zł od lipca 2017 r. O kolejne tyle miały wzrosnąć pensje wypłacane już w roku 2018. Tak się nie stało. Dlatego Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych poinformował o odwieszeniu protestu.
Z dalszej treści artykułu dowiesz się m. in.
- Dlaczego ratownicy sprzeciwiają się stanowisku resortu zdrowia w związku ze zmianą ustawy o działalności leczniczej
- Kiedy ma zacząć się protest
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień