Od stycznia wzrośnie płaca minimalna i to wcale nie jest dobra wiadomość dla rodziców samotnie wychowujących jedno dziecko i korzystających z Funduszu Alimentacyjnego.
Kolejni pomorscy posłowie walczą o podwyższenie progu dochodowego uprawniającego do korzystania z Funduszu Alimentacyjnego. Wszystko dlatego, że od stycznia wzrasta płaca minimalna.
- Próg dochodowy uprawniający do otrzymania świadczenia alimentacyjnego wynosi 725 zł miesięcznie na osobę. Czyli matka samotnie wychowującej jedno dziecko, zarabiając najniższą krajową, od stycznia przekroczy próg o 9 złotych - denerwuje się posłanka PO, Małgorzata Chmiel, która w tej sprawie wysłała interpelację do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. O zmiany kryterium dochodowego ostatnio apelowała też z mównicy sejmowej. - Ministerstwo sugerowało, że bezpieczeństwo finansowe dzieciom ma zapewnić program 500+. Ale tym świadczeniem nie można zastąpić czegoś, co należy się ponad milinowi dzieci w Polsce z tytułu alimentów.
Czytaj też: Samotni rodzice stracą alimenty przez wyższą płacę minimalną
Wcześniej o zmiany w prawie zabiegała także pomorska posłanka Nowoczesnej, Ewa Lieder. - Ministerstwo nam opowiedziało, że nie planuje podwyższenia tego progu - mówiła Lieder.
Tymczasem senator PiS, Antoni Szymański podkreśla, że podwyższenie płacy minimalnej to osiągnięcie. - Należy natomiast zastanowić się nad podwyższeniem progu uprawniającego do korzystania z Funduszu Alimentacyjnego. Ale przede wszystkim trzeba przyjrzeć się, jak ten fundusz funkcjonuje i znaleźć sposób na większą ściągalność alimentów od rodziców, którzy unikają płacenia alimentów - mówi senator.
Na pytania “Dziennika Bałtyckiego” o podwyższenia progu, resort nie odpowiada wprost. Tłumaczy, że problem przekraczania progu na razie nie będzie odczuwalny. - W przypadku rodzin, które jesienią 2017 r. będą ubiegały się o świadczenia z funduszu alimentacyjnego na kolejny okres świadczeniowy, prawo do świadczeń będzie ustalane w oparciu o dochód z roku 2016. Podwyżka wynagrodzenia minimalnego nie wpłynie zatem na ich sytuację - mówi minister Elżbieta Rafalska. Podkreśla, że do zmiany może dojść jesienią 2018 r., przy ustalaniu prawa do świadczeń z funduszu na okres od 1 października 2018 r., kiedy pod uwagę bierze się dochód z 2017 r.
Pracownicy ośrodków pomocy społecznej z Pomorza potwierdzają informacje MRPiPS, ale przypominają, że zupełnie inaczej będzie wyglądała sytuacja tych, którzy już w styczniu 2017 r. wrócą do pracy z bezrobocia. - Jeżeli taka osoba podejmie pracę i otrzyma minimalne wynagrodzenie, to może okazać się, że przekroczy o kilka złotych obowiązujące kryterium ustawowe, a w konsekwencji utraci prawo do świadczeń - mówi Arkadiusz Kulewicz z Gdańskiego Centrum Świadczeń, które wyliczyło, że w Gdańsku samotnych rodziców z najniższą krajową od stycznia będzie ok. 150.
anna.mizera@polskapress.pl