Stosunki polsko-żydowskie. Śmierć Szmula Zygielbojma
Nie bez powodu w minioną niedzielę właśnie w Chełmie premier polskiego rządu Mateusz Morawiecki przedstawił erudycyjny przegląd niemal tysiącletniej historii współżycia Polaków i Żydów na ziemiach, które w różnych czasach wchodziły w skład polskiego państwa.
Było to z pewnością jedno z najważniejszych wystąpień polskiego polityka na temat stosunków polsko-żydowskich, prezentowane nie tylko w kontekście sporu o ustawę, która ma ukrócić obarczanie polskiego narodu i polskiego państwa współodpowiedzialnością za zbrodnie XX-wiecznych totalitaryzmów, szczególnie za dokonaną przez Niemców zagładę Żydów.
W Chełmie udokumentowana obecność społeczności żydowskiej sięga XV wieku, a w okresie II Rzeczypospolitej mieszkało tu ponad 15 tys. Żydów, co stanowiło niemal połowę mieszkańców miasta. W czasie okupacji Niemcy utworzyli getto, a w 1942 roku jego mieszkańców wymordowali w pobliskim obozie w Sobiborze.
Z Chełmem związana jest działalność żydowskiego polityka Szmula Zygielbojma, który w czasie wojny losem społeczności żydowskiej na terenie niemieckiej okupacji usiłował zainteresować opinię publiczną w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.
Urodzony w 1895 roku, w Chełmie wstąpił do Bundu, żydowskiej partii socjalistycznej i rozpoczął karierę polityczną, najpierw w Sekcji Żydowskiej Centralnej Komisji Związków Zawodowych, następnie jako członek władz partii i radny miejski kolejno w Warszawie i Łodzi.
We wrześniu 1939 roku brał udział w obronie Warszawy, wszedł w skład Rady Żydowskiej (Judenratu), a w 1940 roku przedostał się do Londynu. W 1942 roku został mianowany przez Prezydenta RP członkiem Rady Narodowej, zastępującej polski parlament. Korzystając z raportów polskiego podziemia i organizacji żydowskich z okupowanej Polski, apelował m.in. do Światowego Kongresu Żydów i Amerykańskiego Kongresu Żydowskiego o skłonienie aliantów do akcji odwetowych wobec Niemców w obliczu zagłady Żydów.
Pomimo wsparcia rządu gen. Władysława Sikorskiego, jego apele pozostały bez echa. W 1942 roku wydał po angielsku książkę „Zatrzymać ich teraz. Niemiecki masowy mord na Żydach w Polsce”, w której podkreślał współczucie i pomoc jakiej Żydzi doświadczają od Polaków.
Na wiadomość o wybuchu i upadku powstania w getcie warszawskim, popełnił samobójstwo, protestując w ten sposób przeciw bezczynności aliantów.
Przed śmiercią napisał: „Moi towarzysze w getcie warszawskim polegli z bronią w ręku w ostatnim bohaterskim boju. Nie było mi sądzonym zginąć tak jak oni, razem z nimi. Ale należę do nich i do ich grobów masowych. Śmiercią swoją pragnę wyrazić najsilniejszy protest przeciw bierności, z którą świat przygląda się i dopuszcza zagłady ludu żydowskiego”.