Z usług firmy Stava korzystają zarówno wielkie sieci gastronomiczne, jak i drobne lokale. Wszystko dzięki temu, że opolanie zaoferowali im coś, co na pozór wydawało się niemożliwe - szybki transport potraw do klientów przy kosztach niższych, niż gdyby restauracje miały to robić we własnym zakresie. Umożliwia to wykorzystanie specjalnej technologii. Teraz opolanie przygotowują się do wejścia na rynek niemiecki.
Restauracje posiadające własny dowóz zwykle mają ten problem, że ich kierowca połowę czasu traci na pusty przejazd. Po dostawie musi wrócić do restauracji po kolejne zamówienie. W taki sposób kierowca jest w stanie dowieźć przeciętnie od jednej do półtorej dostawy na godzinę. Nasz kierowca realizuje przeciętnie trzy dostawy w tym samym czasie - mówi Grzegorz Aksamit, wiceprezes firmy Stava, którą założył wraz z bratem Pawłem.
- Sekret tkwi w tym, że każdy z kierowców zajmuje się transportem zamówień dla wszystkich partnerów firmy w danym mieście
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień