Starym samochodem do centrum nie wjedziesz

Czytaj dalej
Fot. Paweł Relikowski
Marcin Kaźmierczak

Starym samochodem do centrum nie wjedziesz

Marcin Kaźmierczak

Wrocław może być jednym z pierwszych miast, które zastosują przygotowywaną ustawę o elektromobilności. Jej projekt Ministerstwo Energii pokazało parę dni temu. Prawo to umożliwi władzom miast tworzenie stref niskoemisyjnego transportu, do których ograniczony dostęp będą miały auta na benzynę i olej napędowy. Wjedziemy nimi do centrum tylko za opłatą. Nie będzie mogła być wyższa niż 30 zł za dzień, ale za jej brak, groziłby mandat: 500 zł. Z opłat będą zwolnieni mieszkańcy stref. Będzie można je tworzyć w miastach co najmniej 50-tysięcznych. To jeden ze sposobów walki ze smogiem. Do stref bez opłat wjadą posiadacze pojazdów o napędzie elektrycznym, gazowym lub wodorowym.

Plan wprowadzenia ograniczeń dla ruchu aut (zwłaszcza starszych) w centrum zapowiedział ostatnio prezydent Rafał Dutkiewicz, który w 2016 r. podsunął ten pomysł ministerstwu środowiska. - Bardzo chcielibyśmy w pewnych obszarach Wrocławia ograniczyć ruch samochodowy do aut, które są bardziej ekologiczne - podkreślał tuż przed ukazaniem się projektu ustawy. - Miasta zachodnioeuropejskie przygotowują się do tego, aby centra ograniczyć do aut hybrydowych i elektrycznych. My byśmy to już zrobili, ale nie mamy podstaw prawnych. Wystarczyłoby ograniczyć ruch dla aut niespełniających norm emisji spalin - dodał Dutkiewicz.

Ministerstwo tymczasem szykuje jeszcze bardziej restrykcyjne prawo.

Przygotowywana właśnie ustawa o elektromobilności, zdaniem ekspertów, ma pomóc zniwelować problem smogu, a także korki. Strefy niskoemisyjnego transportu od lat działają w Europie Zachodniej. W Niemczech jest 55 takich stref, zaś w Kopenhadze planowane jest wprowadzenie całkowitego zakazu wjazdu diesli do miasta.

Nie da się jednak ukryć, że może to być przede wszystkim skuteczne narzędzie dla samorządów do wyciągania pieniędzy z naszych kieszeni. We Wrocławiu i ościennych powiatach zarejestrowanych jest 540 tysięcy aut osobowych. Zasilanych prądem i hybrydowych jest garstka. W ubiegłym roku w całym kraju zarejestrowano ich odpowiednio 556 i 9849. Z kolei tylko co 7. samochód ma instalację gazową.

Strefy już w 2018 roku?

W myśl ministerialnego projektu ustawy, w miastach, które wprowadzą strefy niskoemisyjnego transportu, aby wjechać do centrum, będziemy musieli posiadać znacznie droższe auto elektryczne, napędzane wodorem lub gazem albo płacić 30 zł dziennie. Przepisy wejdą w życie 14 dni po przyjęciu projektu. Będzie to możliwe najprawdopodobniej w przyszłym roku. Projekt w najbliższych tygodniach będzie analizowany przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów.

Znacznie więcej czasu zarezerwowano w projekcie na wprowadzenie przez samorządy innych istotnych zmian.

Autobusy miejskie przejdą na gaz lub prąd

Do 2028 r. w miastach powyżej 50 tysięcy mieszkańców aż 30 proc. pojazdów komunikacji miejskiej będzie musiało być zasilanych prądem lub gazem. W tej chwili wrocławskie MPK posiada zaledwie jeden pojazd hybrydowy, a do końca 2019 r. miasto planuje kupić 50 elektrycznych. Z kolei do 2025 r. 30 proc. będzie musiał wynieść udział aut elektrycznych we flocie pojazdów wykorzystywanych służbowo przez urzędników.

Zdaniem ekspertów, likwidacja z centrów miast samochodów przekraczających normy emisji spalin jest konieczna, ale mieszkańcom trzeba dać alternatywę poprzez rozwój komunikacji publicznej.

- Wprowadzenie takich obostrzeń może być nieakceptowalne przez kierowców posiadających stare auta, ale na pewno poprą je ludzie, którzy nie mają ochoty być podtruwani przez spaliny - zauważa Maciej Zathey, dyrektor Instytutu Rozwoju Terytorialnego. - To są naczynia połączone. Jeśli zabierze się możliwość wjazdu starym samochodem do centrum, trzeba zaoferować inne formy transportu. Nie tylko często kursujące pociągi, tramwaje i autobusy, ale także infrastrukturę dla ruchu rowerowego i innowacyjnych pojazdów elektrycznych jak e-rowery i e-hulajnogi. System wypożyczalni hulajnóg testowany jest choćby w Espoo w Finlandii - dodaje.

Jaka strefa we Wrocławiu?

Na razie nie wiadomo, gdzie we Wrocławiu miałoby zostać wprowadzone ograniczenie wjazdu diesli i aut benzynowych. - Nie przygotowujemy się do wprowadzenia takiej strefy, bo jeszcze nie ma uchwalonych odpowiednich przepisów - twierdzi Arkadiusz Filipowski, rzecznik prezydenta Dutkiewicza.

Zdaniem Macieja Zatheya, władze miasta mogłyby wziąć pod uwagę trzy warianty obszaru strefy niskoemisyjnego transportu. - Czy centrum Wrocławia zamyka się wewnątrz obwodnicy śródmiejskiej, czy obszar ten jest węższy, a może granice administracyjne miasta byłyby właściwym wydzieleniem? - zastanawia się Zathey.

Opinie kandydatów na prezydenta miasta

Mirosława Stachowiak-Różecka (PiS): Każde działanie, które doprowadzi do tego, że będziemy oddychać lepszym powietrzem, trzeba popierać. Aby zmniejszyć liczbę aut w centrum, nie pozwoliłabym na budowę kolejnej galerii handlowej, która od kilku dni generuje dodatkowy ruch aut.

Alicja Chybicka (PO): Zakaz wjazdu dla starych aut z silnikiem diesla do centrum to dobre rozwiązanie. By jednak wprowadzać zakazy, musimy dać mieszkańcom alternatywę. Może nią być komunikacja publiczna, ale wydajna i przyjazna. Dlatego system komunikacji musimy zmodyfikować, choćby wymieniając tabor na w pełni niskopodłogowe tramwaje.

Michał Jaros (.N): Przestańmy prześladować kierowców, a twórzmy alternatywy. Kierowcom dojeżdżającym do miasta warto zaoferować bezpłatną komunikację publiczną w ścisłym centrum. W ten sposób będzie mniej samochodów w centrum. Przykładem jest chociażby australijskie Melbourne. Poza tym przyzwyczajajmy mieszkańców do korzystania z komunikacji publicznej, a być może na samym końcu okaże się, że zakazy nie będą potrzebne.

Marcin Kaźmierczak

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.